Dlaczego szczypiorniak nie przyciąga tłumów? Kuleje promocja

Przed tygodniem zapytaliśmy Czytelników Głosu Kibica, dlaczego ich zdaniem na meczach piłki ręcznej w Szczecinie jest problem z frekwencją. Otrzymaliśmy sporo interesujących odpowiedzi, które przekażemy klubom. Opinie ich przedstawicieli opublikujemy w jednym z kolejnych wydań Głosu Kibica.

Niemal wszyscy fani zwracają uwagę, że mecze nie są odpowiednio promowane, głównie w samym mieście.

- Żeby coś sprzedać, trzeba najpierw to zareklamować. Tymczasem to u nas zupełnie leży – podkreślają Czytelnicy.

Oba kluby są aktywne w mediach społecznościowych, ale przecież nie do wszystkich mieszkańców docierają takie przekazy.

- Nie ma reklam meczów na mieście, a w przerwach spotkań brak konkursów dla kibiców – napisał pan Marek.

Pojawiło się też kilka głosów, że w Szczecinie szczypiorniak nie ma tylu zwolenników - co np. koszykówka, czy siatkówka - i to pomimo sukcesów naszych zespołów w poprzednim sezonie oraz wysokich miejsc na świecie obu reprezentacji.

Kibice są też zdezorientowani różnymi porami rozgrywania spotkań. Jest to spowodowane sporym obłożeniem Azoty Areny.

- Godzina 15 czy 16 w sobotę to zbyt wcześnie dla tych, którzy pracują tego dnia – zauważa pan Jarosław.

Wielu odstraszają też wysokie ceny biletów, przede wszystkim na mecze szczypiornistów (24 zł i 18 zł normalne, 12 i 9 zł ulgowe). Klub jednak nie zamierza ich obniżać, aby nie krzywdzić karnetowiczów, którzy zakupili stałą wejściówkę za kwotę odpowiednio obniżoną w stosunku do pojedynczych biletów. Wprowadzenie teraz wstępu np. za 5 zł mogłoby najbardziej dotknąć tych fanów, którzy chcieli zaoszczędzić przed startem sezonu i mieć pewność przyjścia na każdy mecz.

Jakie Czytelnicy mają pomysły na poprawę frekwencji? Większa aktywność klubów kibica, konkursy w przerwach, częste wyjścia piłkarek i piłkarzy do szkół, czy bilety w formie pakietów (np. kto kupi wejściówkę na mecz panów, ma taniej na spotkanie pań).

Masz inne pomysły, przemyślenia na temat frekwencji na meczach piłki ręcznej w Szczecinie? Pisz na adres: [email protected]. Najciekawsze propozycje nagrodzimy biletami, oczywiście na spotkania szczypiorniaka.