Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cuchnącego nawozu nie będzie

włod, 9 maja 2006 r.
Starostwo nie wydało zgody na wykorzystywanie odpadów poprodukcyjnych Drobimeksu przez firmę z Warzymic. Nawóz miał użyźniać areały pod uprawę malwy pensylwańskiej.

O sprawie pisaliśmy kilkakrotnie. Mieszkańcy wsi Worowo i Grabowo koło Łobza protestowali przeciwko nawożeniu okolicznych pól odpadami powstałymi przy produkcji drobiu. Utworzono nawet komitet protestacyjny, który zebrał ponad półtora tysiąca podpisów.

Sprawa znalazła pomyślny finał po blisko rocznym sporze. Po stronie mieszkańców wsi nękanych smrodliwymi kurzymi odpadami stanął Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, miejscowy sanepid oraz naukowcy z Katedry Chemii Środowiskowej Akademii Rolniczej w Szczecinie. Protest poparł też łobeski magistrat.

Starosta wystąpił do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w sprawie unieważnienia decyzji prezydenta Szczecina z 12 maja 2005 roku w sprawie zezwolenia na odzysk odpadów przez firmę Drobimex. - "Z dokumentacji wynika, że produkt powstały w wyniku odzysku odpadów metodą R3 przeznaczony jest do dalszego wykorzystania, więc tym samym nie może stać się ponownie odpadem, a co za tym idzie, nie może być poddany procesowi odzysku metodą R10 jako tego typu odpad" - napisano m.in. w uzasadnieniu decyzji.

Ponadto starosta uznał, że wywóz odpadów na tereny użytków rolnych w obrębie miejscowości Worowo i Grabowo koliduje z planami rozwoju gminy i powiatu. Tym samym stanowi istotne utrudnienie w rozwoju na tych terenach turystyki i agroturystyki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński