Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz ciaśniej na cmentarzu

Anna Miszczyk [email protected]
Problemem jest odzyskiwanie miejsc, gdzie stoją nagrobki.
Problemem jest odzyskiwanie miejsc, gdzie stoją nagrobki. Anna Miszczyk
Świnoujście: Jeszcze na około dwa lata starczy miejsc grzebalnych na cmentarzu przy ulicy Karsiborskiej. Na pochówki wykorzystywana jest dziś ostatnia wolna część cmentarza. Zarządca nie może ruszyć zapomnianych pomników.

Tuż przed pierwszym listopada w firmie Hades, zarządcy cmentarzy komunalnych w Świnoujściu obserwowane jest wzmożone zainteresowanie opłacaniem miejsc na cmentarzu. Za utrzymanie pojedynczego grobu przez 20 lat trzeba zapłacić 131,76 zł. W przypadku grobu rodzinnego - 524,67 zł.

O obowiązku opłacania miejsca na pochówek informują na cmentarzu tablice. W innych miastach zarządcy cmentarzy umieszczają na grobach naklejki z przypomnieniem, że należy już te sprawy uregulować.

- Nawet jednak gdy upłynie czas opłacenia miejsca, uwzględniając różne sytuacje losowe dajemy 5 lat karencji na uregulowanie tej należności - mówi Marzena Szczepaniak z firmy Hades, zarządcy cmentarza. - W tym czasie próbujemy ustalić właściciela nagrobka.

Niestety im wcześniej powstał grób, tym o to trudniej. Starsze księgi cmentarne nie zawierały bowiem rubryki, w której wpisywało się dysponenta miejsca. Jeśli ewidentnie grób jest zaniedbany i nie ma na nim pomnika, to miejsce jest przeznaczane na nowy pochówek. Takie opuszczone groby chętnie zresztą wskazują opiekunowie pobliskich grobów, zainteresowani wykorzystaniem miejsca. Obecnie pochówki odbywają się w ostatniej wolnej kwaterze cmentarza.

- Tam jest około 150 miejsc, co nam powinno starczyć na chowanie zmarłych przez dwa lata - mówi Marzena Szczepaniak. - Zakładając oczywiście, że część zmarłych zostanie pochowana w istniejących już grobach rodzinnych, ale też, że odzyskamy część miejsc. W tym roku odzyskano już około 10 procent miejsc na cmentarzu. Są to kwatery po starych grobach, ale też miejsca po wykarczowanych drzewach. Problemem jest odzyskiwanie miejsc, gdzie stoją nagrobki.

- Właściwie to dziś możemy odzyskać jedynie miejsce, gdzie nie ma pomnika - mówi Marzena Szczepaniak. - Prawo nie zezwala naruszać czyjejś własności. Pomnik jest zaś własnością. Musielibyśmy mieć miejsce, gdzie te pomniki można by składać. Nie mamy możliwości, aby je gromadzić. To jest problem cmentarzy w całej Polsce.

Branża administratorów cmentarzy czeka na zmiany przepisów, które umożliwią m.in. odzyskiwanie miejsc nie przedłużonych mimo ustawionych nagrobków. Rocznie na cmentarzu chowa się około 350-360 zmarłych. Z powodu starzejącego się społeczeństwa, w ostatnich latach nastąpił wzrost zgonów (o około 10-15 procent).

Miasto ma w planach powiększenie cmentarza i zaadaptowanie terenu o powierzchni prawie sześciu hektarów w pobliżu obecnego cmentarza. Dziś znajduje się tam las. Jeśli będą odpowiednie środki w budżecie, to budowa rozpocznie się na początku 2013 roku. Potrwa około dwóch lat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński