Od samego początku spotkania policzanki obrały sobie na cel Hanę Cuturę. Przyjmującą Impelu systematycznie ostrzeliwały serie zagrywek gospodyń, co przynosiło oczekiwane efekty. Impel miał odbiór w okolice trzeciego metra, dlatego też Denise Hanke nie mogła uruchomić swojej groźnej broni, czyli gry środkiem. Bez kombinacji na siatce przyjezdne zaczęły grać tylko skrzydłami, a to była woda na młyn dla polickiego bloku. Po dobrych serwisach Stefany Veljković Chemik odskoczył na kilka oczek i spokojnie dowiózł przewagę do ostatniej piłki (25:17).
Początek drugiej odsłony był wyrównany. Obie drużyny zachowywały skuteczność w ataku, więc akcje przeważnie kończyły się w pierwszym uderzeniu. Sytuacja zmieniła się przy stanie 8:8. W polu serwisowym pojawiła się Anna Werblińska, odrzuciła rywalki od siatki, a Chemik zaczął punktować blokiem. Udało się odskoczyć na cztery oczka i uspokoić grę. Gospodynie prowadziły dość spokojnie, ale wykazywały się dużym zaangażowaniem.
W pamięć kibiców zapaść mogła akcja przy stanie 19:13. Podopieczne Giuseppe Cuccariniego całą wymianę były w defensywie, podbijały walecznie, instynktownie, szczęśliwie. W końcu ich ambicja została wynagrodzona, dostały okazję do kontry, którą skończyła Ana Bjelica. Drugi set zakończył się pewnym zwycięstwem 25:17.
Tore Aleksandersen, trener Impelu, w trzeciej odsłonie zdecydował się na zmianę. Na boisku pojawiła się Katarzyna Mroczkowska, która zastąpiła Joannę Kaczor. Doświadczona przyjmująca musiała grać na prawym skrzydle. To nietypowa dla niej pozycja, ale szkoleniowiec liczył na to, że wniesie rutynę i więcej technicznych rozwiązań. Mroczkowska dała drużynie oddech, wprowadziła odrobinę spokoju, dzięki czemu wynik trzeciej partii był wyrównany. Chemik nie był w stanie odskoczyć na kilka oczek. Dobrą zmianę dała Aleksandra Jagieło. Przyjmująca zastąpiła Małgorzatę Glinkę-Mogentale.
Po bardzo zaciętej końcówce i prostym błędzie przejścia linii Chemik dostał dwie piłki meczowe. Impel dzielnie się bronił, jednak w arcyważnym momencie zagrywkę zepsuła Denise Hanke. Chemik wygrał 25:23, a MVP uznano Glinkę-Mogentale
Chemik Police - Impel Wrocław 3:0 (25:17, 25:17, 25:23)
Chemik: Chemik: Werblińska, Glinka-Mogentale, Veljković, Bednarek-Kasza, Ognjenović, Bjelica, Zenik (l.) oraz Jagieło
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?