- Celem zespołu jest utrzymanie, bo innego celu po słabej jesieni i zamieszaniach z głównym sponsorem Zakładami Chemicznymi nie może być - uważa prezes Chemika Krzysztof Borger.
Ze względów finansowych Chemik był w stanie pozyskać tylko zawodników wystawionych do wypożyczenia lub mających na ręce kartę zawodniczą. I tak do Polic trafili Łukasz Kargol i Piotr Dutkiewicz. Pierwszy jesienią grał w Wybrzeżu Rewalskim Rewal, drugi w Czarnych Żagań. Trzeci z nowych zawodników, Radosław Erlich wypożyczony został na pół roku z Błękitnych Stargard.
- Moim zdaniem zimowe transfery pozytywnie wpłyną na drużynę - podsumował transfery trener Marek Czerniawski. - Radek Erlich powinien walczyć o miejsce z przodu. Łukasz Kargol jest zawodnikiem, który może zagrać na prawej i lewej obronie, a tam nie mamy właściwie zmienników. Piotr Dutkiewicz praktycznie wywalczył już miejsce na lewej pomocy.
Najważniejsza będzie obrona
Poza nowymi zawodnikami do klubu z wypożyczenia do Wybrzeża Rewalskiego Rewal powrócili Kamil Wronka i Marcin Wydurski, zaś do pierwszego zespołu przeniesieni zostali uzdolnieni juniorzy Rafał Janicki i Patryk Baranowski.
Do ostatniej chwili na włosku wisiały dwa transfery. Mateuszem Jakuszczonkiem zainteresowana była Pogoń Szczecin, zawodnik wystąpił nawet w kilku sparingach portowców. Ostatecznie właściciel karty zawodniczej - Lech Poznań - i Pogoń nie porozumiały się, co do kwoty odstępnego i Jakuszczonek został w Policach. Chemika z kolei wzmocnić miał Damian Górski, który w przeszłości przez wiele lat grał przy ulicy Siedleckiej. Władze Wybrzeża Rewalskiego Rewal postawiły jednak zaporową cenę i do transferu nie doszło.
Chemik co prawda w trakcie przygotowań przegrał 5 z10 spotkań, ale ostatnie mecze z Pogonią i Kotwicą pokazały, że w zespole drzemie potencjał. Czy drużyna ma szansę na utrzymanie?
- Ze sportowej strony po zimowych sparingach z Flotą, Kotwicą i Pogonią można z małym optymizmem patrzeć w przyszłość, mimo strat kluczowych zawodników, jak Gumowski czy Miśta. Będziemy walczyć, bo w końcu nie jesteśmy jednym klubem z problemami kadrowymi i finansowymi. Wiosną szansę na wykazanie się będą mieli młodzi Jakuszczonek, Szałek, Janicki, czy Baranowski - zakończył prezes Borger.
Również trener Czerniawski nie kryje zadowolenia z zimy: - Zrobiliśmy wszystko to, co zaplanowaliśmy. Dużo czasu poświęciliśmy trenowaniu wytrzymałości i siły co było naszą słabością w rundzie jesiennej. W drugiej części zimy pracowaliśmy nad szybkością.
Istnieje stare piłkarskie powiedzenie, że w sezonie "mecze wygrywa się atakiem, mistrzostwo zdobywa obroną". Podobnie jest z obroną przed spadkiem z ligi, warunkiem koniecznym do utrzymania będzie poprawa gry defensywnej policzan. Jeżeli ten element gry nie będzie zawodził, wiosną Chemik prawdopodobnie pozostanie w gronie II-ligowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?