Cała prawda o Odrze

Materiał informacyjny Akcja Czysta Odra
Ubiegłoroczna katastrofa ekologiczna dla jednych jest pretekstem do ataku na wyimaginowanego wroga, dla innych do rzetelnej analizy przyczyn, a jaszcze innych do bujania w ekologicznych obłokach.

Wrogiem może być rząd, wrogiem może być gospodarka, wrogiem może być globalne antropogeniczne ocieplenie. Ekologiczne bujanie w obłokach, powrót do ekologicznego dziewictwa, to rodzaj gnozy, wiary w boskość ekologii, jako bytu o religijnym wymiarze godnym najwyższego szacunku. Zostawmy te dwa preteksty z boku. Bo choć warte są refleksji, lepiej zająć się rzetelną analizą i z niej uczynić bazę wyjściową do działań zaradczych. Dobrym punktem wyjścia może być „Raport kończący prace zespołu ds sytuacji na Odrze” opracowany w Ministerstwie Klimatu i Środowiska a opublikowany 31 marca 2023 roku, zwany w dalszej części tekstu Raportem (1).

Obiektywnie rzecz biorąc rzeka to skomplikowany system zwany biotypem, czyli złożona struktura wzajemnych oddziaływań będących w symbiotycznej równowadze, specyficzny dla danej rzeki, a nawet jej odcinków (2). Na ową równowagę składa się tysiące wzajemnie zależnych od siebie czynników. Wzajemne relacje tych licznych czynników nie są dobrze zbadane i nie ma wystarczająco prawdopodobnego modelu wyjaśniającego jak te czynniki na siebie wzajemnie oddziałują i co jest przyczyną takiego a nie innego stanu rzeki (3). Raport w konkluzjach ustalił, że przyczyną bezpośrednią masowego śnięcia ryb był intensywny zakwit glonu P. parvum w wodach Odry, który miał „prawdopodobnie charakter wieloczynnikowy” (4), wywołany „wystąpieniem w newralgicznym okresie korzystnych warunków do rozwoju glonów oraz wzrostu ich toksyczności, związanych ze zwiększoną przewodnością, podwyższoną zawartością chlorków i siarczanów, dostępem do biogenów, podwyższoną temperaturą wody, wysokim nasłonecznieniem, znacznymi wahaniami parametrów wody w czasie, a także przekształceniami antropogenicznymi koryta Odry.” (5a) Konkluzja ta jest jednak jedynie hipotezą o nieokreślonym prawdopodobieństwie.

Podobne wnioski zawiera raport KE z marca 2022 roku, w którym napisano: „Kluczowym czynnikiem, który umożliwił rozprzestrzenianie się tego gatunku glonów (P.parvum) było wysokie zasolenie Odry w tym czasie, prawdopodobnie spowodowane, przynajmniej częściowo, przez zrzuty ścieków przemysłowych o dużej zawartości soli m.in. z działalności górniczej. Innymi czynnikami przyczyniającymi się do tego były susza i wynikający z niej niski poziom wody, zmniejszający rozcieńczanie i przepływ, a także zmiany hydromorfologiczne w rzece oraz wysokie stężenie składników odżywczych, zwłaszcza fosforu i azotu, które były kluczowe w promowaniu zakwitów glonów. (6)” W narracji propagandowej znikają: i „prawdopodobnie”, i „częściowo”. Niezgodnie z prawdą wskazuje się jedynego winnego - górnictwo.

Każda rzeka ma swoją historię

Każda rzeka od czasów pojawienia się nad nią ludzi, reaguje na jego działalność. Z biegiem lat dostraja się do gospodarki, przechodząc przez kolejne kryzysy. Po każdym osiąga nowy kolejny stan równowagi. Odra po czasach fryderycjańskich, po prostowaniu jej zakoli i skróceniu jej o ponad 150 km nie jest rzeką naturalną. Te XVIII wieczne ingerencje radykalnie zmieniły Odrę, przyspieszyły jej bieg, zwęziły koryto. Zmieniono nie tylko naturalny bieg rzeki, ale także zaburzono jej ekologię. Do tego trzeba dodać czas żywiołowej industrializacji. Dynamiczny rozwój przemysłu, szczególnie na Górnym Śląsku znacząco zmienił rzekę. W osadach dennych z czasem nagromadziły się toksyczne związki będące skutkiem burzliwej industrializacji. (7) A trzeba rozumieć, że każda rzeka ma „pamięć” zapisaną w dennych osadach. Każde prace ingerujące w dno rzeki, każda susza lub nagły przybór wód, odbijają się historyczno-ekologiczną czkawką w składzie wody.

Katastrofa ekologiczna, jak każda inna, jest skutkiem wielu przyczyn. Dopiero katastrofa ujawnia przyczyny wcześniej nieznane, jak choćby obecność nieoczekiwanego glonu. W przypadku Odry normatywne zasolenie wody, przy niespodziewanie niskim stanie wody i nietypowo wysokim nasłonecznieniu, stało się czynnikiem rozrostu glonów, o których istnieniu w Odrze nikt nie wiedział. Glony te nie są dobrze zbadane i nie wiadomo jakie konkretnie czynniki powodują ich nadmierny wzrost. „Z problemem zakwitów i obumierania złotych alg już od pewnego czasu zmagają się różne kraje świata. W Polsce w wodach śródlądowych nie były one jak dotąd odnotowywane, choć ich występowanie zostało potwierdzone w latach 30 XX wieku w Morzu Bałtyckim. Istnieją także przypuszczenia, że pod koniec XIX w. toksyny tych glonów były odpowiedzialne za masowe śnięcie ryb w Bałtyku” (8)

Wina nie jest oczywista

W potocznym, propagandowo uproszczonym ujęciu, obwinia się zasolenie, bo morze jest środowiskiem naturalnym tych glonów. Ale to jeden z wielu domniemanych sprawców skoro:
„Zgodnie z wiedzą o ekologii złotej algi, warunkiem wystąpienia tego gatunku jest wysokie zasolenie wód, a takie stwierdzono w Odrze latem 2022 r. Jednak wysokie zasolenie Odry, w zakresie umożliwiającym namnażanie komórek P. parvum, notowane było w Odrze od wielu lat.” (9)

Przy okazji warto wiedzieć, że:”W przypadku Odry i jej dopływów, liczba zrzutów ścieków (tzw. rur) wynosi 10 287 i zrzuty te obejmują: ścieki przemysłowe i kanalizacja – 3390 szt.; ścieki przemysłowe – 2858 szt.; ścieki komunalne – 1679 szt.; ścieki bytowe – 2360 szt” (10). Poza systemem jest retencja z użytków rolnych, zawierająca poza czynnikami ściśle biologicznymi także chemiczne, w tym nawozy i środki ochrony roślin. Czesi i Niemcy także do Odry ścieki odprowadzają.

Problem zasolenia w świetle badań ma wiele składowych. Wynika z nich, że to kopalnie mają największy udział w zasoleniu Odry. Zgodnie z zestawieniem zawartym w Raporcie na 1,8 mln ton związków zawierających chlor i siarkę, 1,3 mln pochodzi z górnictwa (11).

Górnictwo węglowe „skazane” jest na odprowadzanie do rzek słonych wód kopalnianych. Nie ma też metod pozwalających na całkowitą eliminację soli z tych wód (12). Kopalnie jednak podejmują wymagane prawem środki ograniczające szkodliwe skutki odprowadzania do rzek słonej wody. Odsalają ścieki. Produkują nawet sól. W Zakładzie Odsalania w Czerwionce-Leszczynach z wód dołowych wyprodukowano blisko 70 tys. ton soli, posiadającej stosowne atesty spożywcze. (13)

Warto zauważyć radykalną zmianę w kwestii odprowadzania do rzek wod pokopalnianych. Z raportu NIK z roku 1999 a dotyczącego kontroli kopalń w latach 1995-1998, wynika, że 78% kopalń odprowadzało wody te bez zezwoleń, przy czym w 91% były to wody nieoczyszczone. Łącznie kopalnie wówczas odprowadzały do Odry i Wisły łącznie 2,55 mln ton Cl i SO4 (14). Obecnie kopalnie obowiązują akty prawne związane z ochroną środowiska regulujące gospodarkę wodami kopalnianymi. Pojawiły się nowe i tańsze technologie odsalania, na opisywanie których nie ma tu miejsca.

Nie da się sterować rzeką

Odra i odprowadzane z kopalń ścieki są wbrew propagandzie monitorowane. Rejestruje się wiele jej parametrów. Wymaga tego każde z wydawanych pozwoleń. Sęk jednak w tym, że zmienność i wielość czynników mogących mieć wpływ na życie biologiczne Odry jest zbyt duża, aby przy stanie obecnej wiedzy o rzekach wybrać parametry najbardziej kluczowe. Odrębną sprawą jest możliwość „sterowania” parametrami rzeki. W kwestii zasolenia mamy stronę aktywną i bierną. Tą aktywną są rzecz jasna ścieki. Stroną bierną jest przepływ wody w Odrze, a ten podlega znacznym wahaniom. Latem 2022 na niektórych odcinkach rzeki przepływ był najmniejszy od 1951 roku (15). Stąd nie bardzo wiadomo jak ustalić normy określające zawartość soli w ściekach. Nie da się jej dopasować do ilości wody w Odrze. O stężeniu soli w ostatecznym rozrachunku decyduje rzeka.

Konkludując warto debatę o ekologicznej kondycji Odry oderwać od partyjnej narracji i medialnych wojen. Warto określić założenia polityki wobec rzek polskich w tym także Odry. Polityki opartej o obiektywne przesłanki. Polityki uwzględniającej wyzwania gospodarcze. Polityki świadomej ograniczonych środków finansowych i zmieniających się technologii. Takiej, w której Odra nie będzie gospodarczym skansenem, ale żywą gospodarczo rzeką z czystą wodą.


1. Raport kończący prace zespołu ds. sytuacji w Odrze
2. Biotop jako przestrzeń życia biocenozy
3. MODELOWANIE PROCESÓW HYDROLOGICZNYCH W DORZECZU GÓRNEJ I ŚRODKOWEJ ODRY
4. Raport str. 3
5. Raport str. 4
6. Unijna analiza katastrofy ekologicznej na Odrze w 2022 r.
7. Współczesne przemiany rzeźby koryta i równiny zalewowej Wisły
8. Dlaczego giną małże (nie tylko w Odrze)?
9. Raport str. 4
10. Raport str. 10
11. Raport str. 13
12. Bilans i kierunki utylizacji słonych wód kopalnianych z czynnych i zlikwidowanych kapalń węgal kampiennego z uwzględnieniem ich zagospodarowania w podziemnych technologiach górniczych
13. Sól z JSW
14. Informacja o wynikach kontroli realizacji opłat i kar za zasolenie wód powierzchniowych i emisję dwutlenku siarki oraz tlenków azotu i ich wykorzystanie
15. Raport str. 19

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Cała prawda o Odrze - Nowa Trybuna Opolska

Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński