Busy kontra SPPK

Przy Centrum Handlowym Kinga w Policach pojawiły się nowe przystanki. Zatrzymują się tu kilkunastoosobowe mercedesy-busy firmy Ever-Trans, nowego prywatnego przewoźnika.

- Nie ukrywam, że to nowe połączenie bardzo mi odpowiada - powiedział Wojciech Posmowski, student Politechniki Szczecińskiej, wysiadając z busa, który przyjechał ze Szczecina. - Dzisiaj np. późno skończyłem zajęcia na uczelni. Wróciłem busem ze Szczecina do Polic. Jechałem zaledwie 20 minut. Przed 19 jestem już na miejscu. W aucie miałem gazety, mogłem poczytać.

Police-Szczecin-Trzebież-Nowe Warpno

Firma w tej chwili dysponuje pięcioma 19-osobowymi mercedesami i jednym 6-osobowym. Na razie dziennie przewozi około 200 pasażerów.

- Na trasie Police-Szczecin nasze pojazdy jeżdżą praktycznie co godzinę, od 5 rano do 21- informuje Krzysztof Posiadało, współwłaściciel firmy przewozowej. - Przystanek docelowy w Szczecinie znajduje się przy barze Extra na al. Niepodległości. Średnio co półtora godziny busy jeżdżą do do Trzebieży i Nowego Warpna.

Nasz rozmówca dodaje, że rozważane jest także połączenie z Polic do szczecińskiego Agryfu. W tej chwili policzanie, którzy dojeżdżają do pracy w tym zakładzie, mają trzy przesiadki.

W piątki przewozy na linii Police-Szczecin-Police przewoźnik będzie oferował gratis.

W styczniu będą uruchomione kolejne połączenia. Tym razem z Polic do nadmorskiego Pobierowa. Planowanych jest 6 kursów dziennie.

Taniej i drożej

Podróż z Polic do Szczecina u nowego przewoźnika kosztuje 5 zł (przystanek przy barze Extra). Jadąc autobusem pośpiesznym "F" Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego - pasażerowie płacą 5,8 zł. Dojeżdżają do pl. Rodła w Szczecinie. Na tej trasie więc nowy przewoźnik jest atrakcyjniejszy: pasażerów dowozi bowiem szybciej, taniej i bardziej komfortowo.

Jadąc z Polic do Trzebieży busem, pasażerowie zapłacą 3,5 zł. Tyle samo kosztuje bilet normalny z Trzebież do Nowego Warpna. Jeśli pasażerowie skorzystają z linii samorządowej, zapłacą już o złotówkę mniej.

- Ta różnica wynika stąd, że do linii samorządowej dopłaca gmina, nam nikt nie dorzuca do kasy - tłumaczy Posiadało.

Konkurenci niespokojni

- "Busiarze" są ewidentnym zagrożeniem dla takich firm jak nasza - mówi Grzegorz Ufniarz, kierownik działu przewozów Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. - Nam trudno z takimi przewoźnikami konkurować. Straci przede wszystkim Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego. Bo pieniądze za bilety będą trafiać do prywatnej kieszeni a nie do kasy ZDiTM.

Nasz rozmówca obawia się też, że jak już stworzono precedens wpuszczając na rynek jedną firmę, to za chwilę może takich przewoźników pojawić się więcej.

- Takie firmy trudno kontrolować, mogą obniżać ceny, zatrzymywać się w różnych miejscach na życzenie pasażerów mimo, że maja zgodę na konkretne przystanki itd. - dodaje Ufniarz.