- Natychmiast wyślę inspektorów, by przygotowali dokumentację - mówi Marcin Wajdziak, szef wydziału Gospodarki Nieruchomościami urzędu miejskiego.
Była to reakcja na informację "Głosu", że budowa domu przy ul. Mickiewicza wciąż trwa. Robotników wprawdzie nie widzieliśmy, ale wystarczy porównać dwa zdjęcia: to sprzed roku i wykonane obecnie. Niespodziewanie na budynku pojawił się dach.
- Sytuacja prawna nie zmieniła się. Deweloper ma sądowy zakaz prowadzenia budowy - dodaje Marcin Wajdziak.
Chodzi o teren naprzeciwko budynku wydziału ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Miasto 10 lat temu oddało teren w wieczyste użytkowanie Alicji Chwaścikowskiej. Miała w ciągu 2 lat zbudować tu korty tenisowe. Po 4 latach wystąpiła o pozwolenie na budowę mieszkań. Magistrat został postawiony pod ścianą, musiał wydać jej ten dokument, ale jednocześnie złożył wniosek w sądzie o rozwiązanie umowy na wieczyste użytkowanie ziemi. Podstawą jest nierealizowanie zapisów umowy.
Sprawa w sądzie jest od 5 lat. Wciąż w pierwszej instancji. Przesłuchani byli już m.in. wszyscy prezydenci pełniący w ostatniej dekadzie swoją funkcje. Zakończenia postępowania nie widać, choć sąd wydał zakaz prowadzenia prac.
- Dzierżawca wieczysty występuje do nas o podpisanie ugody - przyznaje dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami.
Radni jednak zdecydowanie protestują przeciw takiemu rozwiązaniu. OK Deweloper zapewnia, że chce wybudować na pozostałej części działki miasteczko sportowe.
Przedstawiciel dewelopera zapewnia, że trudno było budować obiekty sportowe wcześniej, ponieważ władze miasta negocjowały umowę z Sabri Bekdasem na zagospodarowanie 18 hektarów terenów wokół stadionu Pogoni, na których miałby być podobny kompleks.
Oprócz apartamentowca, OK Deweloper proponuje postawienie hali sportowej o parametrach umożliwiających zamiennie grę w siatkówkę, koszykówkę, tenis, badmintona. Do tego boksy do squasha, siłownię, szatnie, saunę itd.
- Dopóki sprawa jest w sądzie nie możemy nic zrobić - twierdzi Piotr Kęsik, przewodniczący komisji budownictwa rady miasta. - Deweloper prowadzi budowę na własną odpowiedzialność i - miejmy nadzieję - za własne pieniądze. Gorzej jeżeli są to pieniądze potencjalnych nabywców tych mieszań.
Jeżeli miasto wygra sprawę w sądzie - odzyska teren bez konieczności płacenia kosztów zbudowania budynków. Z przedstawicielami OK Deweloper nie udało nam się skontaktować.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?