Wykonawca prac w Operze na Zamku, firma Ineko już nie świadczy usług. Ma kłopoty finansowe. Podwykonawców przejęła Opera i to ona im teraz płaci za wykonywane prace.
W dużo gorszej sytuacji są przedsiębiorcy, którzy Ineko dostarczali materiały niezbędne do remontu Opery. Przykładem kłopoty firmy kamieniarskiej z Kielc. Dostarczała granity sprowadzane z Indii, którymi jest wyłożona duża część przestrzeni ogólnodostępnych w Operze oraz łazienki.
- Dostaliśmy pismo od Ineko, że z powodu „zmiany formy płatności” już nie oni nam będą płacić, a bezpośrednio Opera - mówi Edward Przywała, współwłaściciel firmy kamieniarskiej. - Dyrekcja Opery jednak odmówiła i nie chce płacić. Dyrektor Opery twierdzi, że nie może tego uczynić, bo nie byliśmy podwykonawcami.
- To kompletna bzdura - denerwuje się dyrektor Opery, Jacek Jekiel. - Sytuacja Ineko nie jest najlepsza i próbuje w ten sposób przerzucić swoją odpowiedzialność na nas. Faktem jest, że praktycznie przejęliśmy od nich wszystkich podwykonawców i płacimy im bezpośrednio.
Kielczanie dostarczyli już do Opery ok. 600 m kw. granitu, który został wykorzystany Za kolejną partię ok. 200 m kw. nie dostali już zapłaty.
- W 2014 r. Ineko zgłosiło firmę z Kielc jako podwykonawcę - tłumaczy dyr. Jekiel. - Odrzuciliśmy ją z powodu uchybień formalnych zgłoszenia. Mogę tylko przypuszczać, że firma oszukała właścicieli tej z Kielc, być może sugerując, że są ich podwykonawcami.
- Nie wiem, co mamy robić - mówi Przywała. - Czym zostaną wyłożone brakujące powierzchnie, skoro Opera nie może wziąć od nas materiału?
- Będziemy musieli sobie jakoś poradzić - mówi dyrektor Jekiel. I zapewnia, że termin oddania instytucji po remoncie zostanie dotrzymany, a inauguracja nastąpi 20 listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?