Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biuro Bezpieczeństwa Narodowego chce utworzyć Gwardię Narodową. "To plagiat!"

Marek Rudnicki
- Decydenci nie chcą zmian, a jedynie pochwalenia się plagiatem tego, co wymyślili społecznicy - uważają Wojciech Woźniak (z lewej) i Bartłomiej Ilcewicz, inicjatorzy powołania Gwardii Narodowej w Szczecinie.
- Decydenci nie chcą zmian, a jedynie pochwalenia się plagiatem tego, co wymyślili społecznicy - uważają Wojciech Woźniak (z lewej) i Bartłomiej Ilcewicz, inicjatorzy powołania Gwardii Narodowej w Szczecinie. Sebastian Wołosz
Biuro Bezpieczeństwa Narodowego planuje utworzenie Gwardii Narodowej. Szczecinianie są oburzeni, bo inne były wcześniejsze ustalenia BBN. - To plagiat - mówią.

Pomysł utworzenia Gwardii Narodowej, która szkoliłaby mężczyzn na wypadek wojny lub kataklizmów naturalnych zrodził się w Szczecinie po agresji wojsk rosyjskich na Ukrainie.

- Zrobiliśmy konferencję na ten temat 1 września i od razu odezwało się Biuro Bezpieczeństwa Narodowego - mówi Wojciech Woźniak, jeden z inicjatorów utworzenia Gwardii Narodowej. - Byli zachwyceni i od razu zaproponowali wszelką pomoc. Prosili tylko o przesłanie dokumentacji. I od tej pory milczenie. A tu nagle wychodzą z dziwną inicjatywą, przywłaszczając sobie ideę. My proponowaliśmy inicjatywę oddolną, oni chcą angażować kolejne pieniądze, choć już mają Narodowe Siły Rezerwowe.

Szef BBN, generał Stanisław Koziej w wywiadzie dla mediów zdecydowanie sprzeciwił się pomysłom oddolnego tworzenia ogólnokrajowych struktur obronnych. Według niego, obrona powinna być domeną państwa i nie ma w Polsce miejsca na prywatne armie.

Przyznał, że planowane są zmiany w NSR, których celem ma być tworzenie namiastki "gwardii narodowej" czy "wojska wojewodów". Obecnie wypracowywane jest rozwiązanie, dzięki któremu będzie można stworzyć na bazie 10 -tysięcznych sił rezerwowych, oddziałów terytorialnych, odpowiedzialnych za działania na poziomie lokalnym.

- Zaskakujące stwierdzenia - komentuje to Bartłomiej Ilcewicz, szczeciński współinicjator tworzenia Gwardii Narodowej. - Spotkaliśmy się z olbrzymim zainteresowaniem mieszkańców naszego województwa. BBN samo z nami kontaktowało się. Już przeszkoliliśmy wielu młodych ludzi, jak zachowywać się, gdy zetkną się z wypadkami, jak reagować, jak ratować ludzkie życie. Trzystu dalszych młodych ludzi czeka na szkolenia, a robią to społecznie ratownicy medyczni. Specjaliści od wojskowości i systemów walk też włączają się, a tu nagle ambicje zaczynają grać role i kolejny raz generałowie chcą wydawać publiczne miliony na tworzenie formacji, która tylko zdubluje NSR.

- A prawda jest taka, że mężczyźni, którzy w Polsce odbyli szkolenie wojskowe są na wymarciu - dodaje Woźniak. - Gdyby zaczął się jakikolwiek konflikt zbrojny na terenie Polski, przegralibyśmy w trzy godziny.

Inicjatorzy utworzenia Gwardii Narodowej, działającej społecznie, nie zamierzają zrezygnować. Zapowiadają, że odwołają się do rozsądku wszystkich decydentów z prośbą o pomoc. Powtarzają, że GN ma być siłami tworzonymi społecznie, a nie kolejnym kwiatkiem do mundurów decydentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński