Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedni rodzice nie są zainteresowani szczepionkami

Anna Miszczyk
Fot. Archiwum/Stock
Szczepionka przeciwko wirusowi brodawczaka ludzkiego, który odpowiada za raka szyjki macicy, kosztuje prawie półtora tysiąca złotych. Miasto postanowiło zafundować ją dziewczętom z najuboższych rodzin. Nie zgłosiło się blisko 150 dziewcząt.

Pod względem częstości występowania, rak szyjki macicy jest na piątym miejscu w Polsce wśród kobiecych nowotworów. Za tego raka odpowiada często wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). Miasto postanowiło zaszczepić przeciwko niemu 370 dziewczynek urodzonych w 1997 r. i zameldowanych w Szczecinie. Dziewczęta pochodzą z rodzin najuboższych, pobierających świadczenia w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie. Do rodziców dziewczynek wysłano listy zachęcające do szczepień i informujące o korzyściach akcji.

- Zgłosiło się 168 dzieci - mówi dr Wiesława Fabian, kierownik Przychodni Medycyny Rodzinnej, realizatora akcji. - Wysłano zaproszenia po raz drugi. Zgłosiło się około 50 osób. Kolejnego zaproszenia już nie będzie.

Dr Fabian przypuszcza, że rodzice i opiekunowie dziewcząt, które nie skorzystały dotąd ze szczepień, nie interesują się swoimi dziećmi. Są to środowiska zagrożone patologią.

Według ostatnich danych, w bezpłatnych szczepieniach może wziąć udział jeszcze 147 dziewczynek.

- Bezwzględnie warto się zaszczepić - zachęca prof. Zbigniew Celewicz, wojewódzki konsultant w dziedzinie położnictwa i ginekologii.

Profesor podkreśla, że zakażenia HPV są powszechne. Najczęściej przenosi się je poprzez kontakty seksualne. Unikanie ryzykownych kontaktów seksualnych nie gwarantuje jednak, że się nie zakazimy. Zbigniew Celewicz przyznaje, że rodzice obawiają się czasem, że szczepionka przeciwko HPV może wywołać zakażenie i zachorowanie. Profesor zapewnia, że nie ma takiej możliwości.

Najczęściej szczepi się dziewczęta, które nie rozpoczęły jeszcze współżycia. Na szczepienia zgłaszają się jednak również kobiety po seksualnej inicjacji. Mimo że szczepienia zaleca Ministerstwo Zdrowia, nie są one przez resort finansowane. Fundują je czasem jakiejś grupie dziewcząt samorządy. Przeważnie jednak trzeba za nie zapłacić z własnej kieszeni.

- To jest obecnie najdroższa szczepionka - przyznaje dr Wiesława Fabian. - Jedna dawka kosztuje 500- 450 zł, a trzeba podać aż trzy. Coraz częściej rodziny dobrze sytuowane kupują szczepionki jako prezenty urodzinowe.

Wiele osób pyta też lekarzy, jak znaleźć się na liście, która upoważnia do darmowych szczepień.

Jeśli na szczepienia nie zgłoszą się wszystkie przewidziane osoby, wybrane zostaną inne dzieci, które można zaszczepić - informuje wiceprezydent Tomasz Jarmoliński. - Do przyszłego roku szczepionki powinny być zagospodarowane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński