Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zwalniać

Agnieszka Tarczykowska, 3 sierpnia 2005 r.
Jeszcze w tym roku kilkudziesięciu pracowników goleniowskiego szpitala straci pracę - to główne założenia programu restrukturyzacyjnego nowego dyrektora placówki.

Część salowych, pracowników warsztatu i administracji pożegna się z pracą. Dyrektor zamierza także przeprowadzić weryfikację kontraktów lekarskich.

Większość radnych poparła program

Radni na ostatniej sesji w powiecie zdecydowaną większością głosów przyklepali program restrukturyzacji szpitala. Zarząd powiatu uważa, że realizacja tego programu, to ostatnia szansa ratowania szpitala przed likwidacją.

- Ale czemu naszym kosztem? - pytają pracownicy, którzy już niebawem otrzymają wymówienia.

Zdaniem radnej Magdaleny Kochan, restrukturyzacja szpitala to krok wstecz.

- Szukamy rozwiązań dla szpitala nie tu, gdzie trzeba - mówiła na sesji. - Dlatego przeciwna jestem projektowi.

Jednak poza radną Kochan i jeszcze dwoma radnymi, z których jeden był przeciwny, a drugi wstrzymał się od głosu, większość poparła program nowego dyrektora.

Radny Kazimierz Lembas, dyrektor szpitala w Nowogardzie, przyznał, że celem restrukturyzacji szpitala goleniowskiego jest ograniczenie kosztów i szukanie oszczędności.

- Poprzez zwolnienia i to dość odważny krok, ale dajmy szansę nowemu dyrektorowi działać i zrealizować swój plan, a potem możemy go rozliczyć - zachęcał.

4 miliony złotych pożyczki

Radni na ostatniej sesji w powiecie zgodzili się także na udzielenie placówce czteromilionowej pożyczki z budżetu powiatu. Pieniądze te przeznaczone mają być na spłatę zobowiązań wobec ZUS z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne i fundusz pracy oraz wobec dostawców i nieuregulowanych należności pracowniczych.

Pożyczka ma szpitalowi pomóc uniknąć płacenia odsetek, kosztów sądowych i komorniczych. Pozwoli także na realizację programu restrukturyzacyjnego i na zaciągnięcie z budżetu państwa pożyczki w wysokości 1,7 mln zł.

Zdaniem zarządu, taka prognoza finansowa dla szpitala powiatowego zakłada, że od 2006 roku placówka nie będzie generować strat, a w latach następnych osiągnie dodatki wynik.

- Chyba nikt w to nie wierzy, ale pożyjemy, zobaczymy - komentują pracownicy szpitala. - Naszym kosztem, kilkudziesięciu najmniej zarabiających osób, robi się porządki w szpitalu, w którym lekarze zarabiają krocie. Ale oczywiście im nic nie można zrobić, bo są nie do ruszenia, a nas bez skrupułów wyrzuca się na bruk - dodają rozżaleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński