Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą kolejne zatrzymania

Anna Miszczyk, 2 marca 2006 r.
Niemal codziennie przy CH Turzyn widzę typów sprzedających alkohol i papierosy. Może ktoś by się tym zajął? - pyta nasz Czytelnik.

- Młodzi ludzie stoją zwykle obok śmietników przed centrum. Z reklamówek wystaje im wódka i papierosy. Nieraz nawet się z tym nie kryją i wszystko jest na widoku. Przecież to jest nielegalna sprzedaż. Mam też wątpliwości, czy towar ma akcyzę - mówi szczecinianin. - Jakby się tam częściej straż miejska przeszła, to by poznikali.

Zdaniem Czytelnika, podobną sprzedaż prowadzi się też przed pobliskim targowiskiem.

Z nimi trzeba krótko

Inspektor Andrzej Panecki ze Straży Miejskiej poinformował nas, że nielegalną sprzedażą zajmuje się policja i inspekcja handlowa. Strażnicy interweniowaliby tylko w przypadkach, kiedy sprzedający zajęliby pas drogowy.

- Próbowaliśmy z tym walczyć - mówi Wiesław Pucek, naczelnik wydziału konsumenta Państwowej Inspekcji Handlowej. - Ale bez policji ani rusz. Po prostu z tymi ludźmi trzeba krótko, a my nie możemy użyć środków przymusu.

Jeśli sprzedaż prowadzona jest bez zezwolenia, PIH może wystawić mandat.

- Jeśli papierosy czy alkohol nie mają akcyzy, to jest to przestępstwo i zajmuje się tym policja i Izba Celna - mówi Wiesław Pucek.

Były naloty

- Robiliśmy naloty z policją i strażą graniczą na te miejsca. Wyłapywaliśmy nawet tych, co donoszą sprzedającym towar. Ale jest to zjawisko, które się odradza - mówi Janusz Wilczyński, rzecznik prasowy szczecińskiej Izby Celnej. - Oczywiście znów się tym się zajmiemy.

Także w Komendzie Miejskiej Policji usłyszeliśmy, że nielegalna sprzedaż alkoholu i papierosów jest trudna do wyeliminowania, bo na ten towar jest popyt.

- Tylko w tym roku zatrzymaliśmy 7 osób, które się tym trudniły. Niektóre były już zatrzymane także w ubiegłym. Być może Urząd Celny wymierzył im za niskie kary i nie zadziałało to odstraszająco - mówi st. asp. Zenon Butkowski z Komendy Miejskiej Policji. - Inna rzecz, że w miejsce osób zatrzymanych pojawiają się następne. W większości przypadków są to bezrobotni. Sprzedawcy mają zwykle przy sobie kilka butelek. Resztę gdzieś ukrywają. Jak pojawia się policja, ci ludzie się rozchodzą. Być może towar jest rozprowadzany samochodami. Niedawno zatrzymaliśmy kierowcę, który przewoził alkohol bez akcyzy.

Zenon Butkowski zapewnia, że policja nadal będzie walczyć z tym procederem i można się spodziewać kolejnych zatrzymań.

- Jak ktoś widzi, że ci panowie stoją przed sklepem, niech od razu zadzwoni na policję pod nr 997. Wtedy możemy zadziałać błyskawicznie - apeluje policjant.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński