Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartosz Ława rozmawia z Pogonią Szczecin

Rozmawiał Maurycy Brzykcy
Bartosz Ława ostatnie 6 lat spędził w Arce Gdynia
Bartosz Ława ostatnie 6 lat spędził w Arce Gdynia Fot. Andrzej Szkocki
- Jestem po dwóch spotkaniach z władzami klubu. Przedstawiłem swoje warunki - mówi Bartosz Ława, pomocnik, wychowanek Pogoni Szczecin, który być może tego lata dołączy do portowego klubu.

Bartosz Ława

Bartosz Ława

Urodzony w 1979 roku w Trzebiatowie. Jest wychowankiem Pogoni Szczecin. Grał w niej w latach 1996-2002. W ekstraklasie zadebiutował 9 września 1998 roku. Później bronił jeszcze barw Amiki Wronki, Widzewa Łódź, a ostatnio Arki Gdynia. Występuje na pozycji ofensywnego pomocnika. Bartosza Ławę można czasami spotkać na stadionie Pogoni, obserwującego mecze swojego byłego, a może i przyszłego klubu.

- Jest pan wolnym zawodnikiem na rynku, więc pewnie sporo klubów złożyło panu oferty. Podjął pan już decyzję o tym, gdzie będzie grał?
- Jeszcze takiej decyzji nie podjąłem. Tak naprawdę spodziewałem się po dobrym dla mnie sezonie i fakcie, że stanę się wolnym zawodnikiem, lepszych ofert, przede wszystkim z czuba ekstraklasy. A nie uśmiecha mi się po raz kolejny walczyć o utrzymanie.

- Do Pogoni wrócił, trochę na piłkarską emeryturę, pana dobry znajomy - Olgierd Moskalewicz. Pan jest trochę młodszy, ale również będzie chciał pan zakończyć karierę w Szczecinie?
- Myślę, że tak. Tutaj się wychowałem i chciałbym również w tym samym klubie skończyć karierę. Kto wie, może zagram w Szczecinie szybciej niż myślicie (śmiech).

- Pojawiła się tego lata oferta z Pogoni?
- Tak, jestem po dwóch spotkaniach z władzami klubu. Przedstawiłem swoje warunki, Pogoń swoje. Prezesi chcieliby, bym jak najszybciej podjął decyzję odnośnie transferu. Trudno im się dziwić. Ale na razie muszą jeszcze poczekać, choć wiem, że w tym wypadku czas nie jest moim sprzymierzeńcem. Jeżeli pojawi się zadowalająca mnie oferta z wyższej ligi, być może się na nią zdecyduje. Choć z drugiej strony, jeżeli miałbym wybierać między grą z Pogonią o awans, a kolejną walką o utrzymanie się w ekstraklasie, to wybieram powrót do Szczecina. Na tę chwilę szanse na przyjście do Pogoni oceniam na 50 procent.

Cała rozmowa ukaże się w piątkowym Głosie Szczecińskim.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński