Bałtyk Koszalin kontra Pogoń II Szczecin, czyli finał o kasę i przepustkę

Faworytem będzie zespół Pogoni II, który już rok temu posmakował tego triumfu i gry w rozgrywkach centralnych PP (lepszy był GKS Katowice). Dla szczecinian będzie to też szansa na poprawę nastrojów po sezonie ligowym. Awans do II ligi był na wyciągnięcie ręki, ale ostatecznie z promocji cieszy się Olimpia Grudziądz.

Bałtyk Koszalin też nie jest w pełni zadowolony z rozgrywek czwartoligowych. Był upatrywany w gronie faworytów do awansu, ale ostatecznie zajmie 3. miejsce. Sukces pucharowy też były nagrodą za ostatni rok.

Bałtyk w drodze do finału: 2:1 z Gwardią II Koszalin, 7:0 z Mechanikiem Bobolice, rzuty karne przesądziły o wygranej z Wieżą Postomino oraz 2:0 z Flotą Świnoujście. Pogoń II ogrywała kolejno: Odrę Chojna, Dąb Dębno, po rzutach karnych Wybrzeże Rewal i Świt Szczecin.

Jak może wyglądać środowe spotkanie? Fani spodziewają się zaciętej rywalizacji. Bałtyk jest groźny w formacjach ofensywnych, a Pogoń ma bardziej zbilansowany zespół.

- To tylko jeden mecz i mamy szansę wygrać. Jeśli zagramy na swoim solidnym poziomie, to możemy sięgnąć po puchar – uważa Łukasz Korszański, trener Bałtyku.

- Będziemy w okrojonym składzie, bo część zawodników dostała już wolne, by wypocząć przed startem przygotowań z pierwszym zespołem, ale będziemy z dobrym nastawieniem. Jesteśmy faworytem i chcemy to potwierdzić. Szanujemy Bałtyk, zapowiada się świetne widowisko – dodaje Paweł Ozga, trener Pogoni II.

Co ciekawe – oba klubu dobrze z sobą współpracują. Pierwsze kroki w piłce nożnej w Bałtyku stawiał Kacper Kozłowski, który jako trampkarz przeniósł się do Pogoni i z tego klubu został sprzedany do angielskiego Brighton. Bałtyk też na tym transferze zarobił. Tym samym śladem idzie teraz Adrian Przyborek.

Finał PP ZZPN rozpocznie się w środę o godz. 18. Zwycięzca zainkasuje 40 tys. zł oraz uzyska przepustkę do występów w rozgrywkach centralnych PP.