- Zakładano, że z budżetu państwa Akademia otrzyma 17,8 mln złotych, tymczasem Rada Ministrów przyznała zaledwie 6,5 mln. Jak zamierzacie sobie poradzić z prawie trzykrotnie mniejszą kwotą?
- Przewidywaliśmy, że 6,8 mln przeznaczymy na bieżącą działalność uczelni w 2010 roku, a 11 mln zostanie wydane na inwestycje, czyli na remonty budynków i ich wyposażenie. Decyzja Rady Ministrów z jednej strony pozwala na start uczelni w przyszłym roku a z drugiej trochę komplikuje nam plany, ponieważ z 25 mln zł, jakich potrzeba na utworzenie i 6,8 mln na działalność uczelni w pierwszym roku, brakuje nam jeszcze 11 mln. Pojawiły się już pierwsze pomysły, jak je zdobyć. Marszałek Witold Jabłoński zaproponował, aby samorządy z całego województwa nas wspomogły, każdy kwotą kilkudziesięciu tysięcy złotych, bo przecież uczelnia powstaje nie tylko dla Szczecina, ale dla całego regionu. Jednak na ostateczne decyzje musimy jeszcze trochę poczekać. Cały czas rozmawiamy na ten temat i każdy chce pomóc.
- Na jakim etapie tworzenia jest w tej chwili nowa uczelnia?
- Czekamy na przekazanie projektu ustawy do laski marszałkowskiej. Z powodu obecnej sytuacji politycznej jeszcze to nie nastąpiło. Nie wydaje mi się jednak, aby posłowie mieli jakieś zastrzeżenia. Największą zagadką pozostaje kwestia, kiedy uczelnia miałaby zainaugurować swoją działalność. Dla nas najlepszym terminem byłby 1 marca 2010, ponieważ mielibyśmy więcej czasu na rozsądne wydanie pieniędzy, przeprowadzenie rekrutacji i reklamę uczelni. Jeżeli zostałaby utworzona z dniem 1 września lub 1 października, to wszystko byłoby dużo trudniejsze.
- Na co w pierwszej kolejności zostaną wydane pieniądze?
- Przede wszystkim musimy zakupić wyposażenie. Szkoły i uczelnie, które utworzą Akademię nie wnoszą swojego sprzętu lub też minimalną ilość. Potrzebujemy wszystkiego, począwszy od instrumentów muzycznych, sztalug po komputery i meble.
- Studenci szczecińskiej filii Akademii Muzycznej w Poznaniu mają obawy co do rangi nowej uczelni.
- Ludzkie obawy zawsze pojawiają się przy projektach, które są nowatorskie. Pozostaje pytanie: co w zamian? Czy lepiej pozostać filią? Miesięczny budżet gospodarczy działalności takiej filii to była kwota około 1000 złotych. Chyba nie jest to zbyt dobra perspektywa.
- Czy zakładacie, że start uczelni może się przesunąć na rok 2011?
- Osobiście nie zakładam takiej możliwości. Jestem przekonany, że ruszymy w 2010.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
