Na początku lutego prezydent wysłał pismo do ministra infrastruktury w sprawie pieniędzy. Drugą część kwoty, niezbędnej do modernizacji napędu jednego z promów, miasto ujęło w tegorocznym budżecie.
- Jeszcze nie mamy odpowiedzi z ministerstwa, ale liczymy, że przyjdzie pozytywna - mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta. - Musimy zacząć modernizować promy, bo inaczej staną i Świnoujście będzie zablokowane. Stąd decyzja o zaangażowaniu także własnych środków. Ujęliśmy je w budżecie. Ale to za mało, aby samemu podołać tej inwestycji.
Miasto zleciło już opracowanie dokumentacji technicznej, niezbędnej do ogłoszenia przetargu. Szacuje się, że wymiana siłowni może kosztować około 14 mln złotych. Ale dopiero przeprowadzenie prac na pierwszym z Karsiborów, da wyobrażenie o skali przedsięwzięcia, czyli ile tak naprawdę pochłoną one pieniędzy.
Promy Karsibór mają już grubo po ponad 30 lat. Nigdy nie były modernizowane. Jak mówią członkowie załóg, które na nich pływają, jednostki ledwo dyszą. Starają się je na bieżąco naprawiać, ale z tym także jest problem. Części trzeba ściągać z zagranicy i są bardzo drogie.
Nowe siłownie na Karsiborach to nie tylko bezpieczeństwo, większy komfort przeprawy, ale także duże oszczędności na paliwie. Z nowymi silnikami Karsibory będą po prostu mniej spalać paliwa.
Przeprawa Karsibór to przedłużenie drogi krajowej. To jedyne jednostki, które przewożą wielkie ciężarówki i duże samochody dostawcze. Poważna awaria silnika, która grozi każdemu z tych promów oznacza, że miasto zostanie sparaliżowane.
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
