Związkowcy oskarżają zastępcę prezydenta. Za Gimnazjum nr 3

Po wyroku sądu, który unieważnił uchwałę rady miasta z ubiegłego roku o stopniowej likwidacji Gimnazjum nr 3 w Szczecinie, szkoła zrobi nabór do pierwszej klasy w tym roku szkolnym. Prezydent ogłosił, że mimo to szkoła wciąż jest planowana do likwidacji.

- Nie wycofujemy się z planu likwidacji Gimnazjum nr 3 - mówił na komisji ds. edukacji Krzysztof Soska, zastępca prezydenta Szczecina.

Prezydent przekonuje, że chce stworzyć większą przestrzeń dla Szkoły Podstawowej nr 56 i połączyć oba budynki, które w sumie mają 32 izby lekcyjne. Po wejściu do szkoły 6-latków, docelowo szkoła miałaby 30 oddziałów.

Taka postawa nie podobała się ani rodzicom, ani nauczycielom, ani radnym Platformy Obywatelskiej.

Wszyscy uważają, że to niezgodne z prawem. Teraz do krytykujących tę decyzję dołączyli związkowcy oświatowi. Według nich szkoła ma prawo przeprowadzić pełen nabór według starej rejonizacji.

- Naszym zdaniem konsekwencją wyroku jest to, że wszystkie działania podjęte w wyniku uchwały są nieważne - mówi Maria Świerczek, prezes oddziału ZNP w Szczecinie. - To oznacza również, że powracają stare rejony. Natomiast prezydent twierdzi, że rejonizacja szkoły jest w osobnej uchwale i wyrok sądu jej nie dotyczy. Idąc tokiem myślenia prezydenta to oznacza, że w tej chwili szkoła ta nie ma rejonu, bo jej rejon został podzielony między inne szkoły.

Dlaczego w takim razie ma być prowadzony w niej nabór? To niezgodne z prawem. Miasto przegrało sprawę przed sądem i czeka na pisemne uzasadnienie wyroku. Wtedy zdecyduje czy od niego się odwoła. Jeżeli wyrok NSA będzie dla miasta niekorzystny, będzie musiało od nowa przeprowadzić proces likwidacji i podjąć kolejną uchwałę w tej sprawie.

W tym roku już nie zdąży i szkoła przeprowadzi nabór do pierwszej klasy. Dyrekcja gimnazjum będzie jednak ostrzegać rodziców, że prezydent ma zamiar zlikwidować tę szkołę w przyszłości.

- Dziwi mnie stwierdzenie prezydenta, że nie wycofuje się z likwidacji Gimnazjum nr 3, ponieważ takie kompetencje ma tylko rada miasta - mówi prezes ZNP, Maria Świerczek. - Procedury informacyjne o likwidacji szkoły powinny zostać podjęte dopiero po uchwaleniu ustawy intencyjnej.

ZNP wysłało list do prezydenta z prośbą o wyjaśnienie swojego stanowiska w tej sprawie. W liście podaje przepisy prawa oświatowego, które mówią o tym, że dyrektor szkoły nie może odmówić przyjęcia dziecka zamieszkałego w obwodzie szkoły. Ponadto miasto jako organ prowadzący prowadzi nadzór nad działalnością w zakresie spraw finansowych i organizacyjnych, ale o naborze do placówki decyduje wyłącznie dyrektor szkoły. Sprawą zajmują się prawnicy.