Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS odebrał rentę ciężko choremu

Emilia Chanczewska
- Jestem poważnie chory - mówi Stanisław Woźniak. - Choroba się nasila, a ja nie mam za co się leczyć.
- Jestem poważnie chory - mówi Stanisław Woźniak. - Choroba się nasila, a ja nie mam za co się leczyć.
Stargardzianin cierpi na organiczne zaburzenia konwersacyjne, zespół zależności alkoholowej, chorobę wrzodową żołądka i zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Nie może pracować. Na leczenie nie ma pieniędzy, bo odebrano mu rentę.

Pierwszego marca tego roku miną trzy lata odkąd schorowany Stanisław Woźniak nie dostaje renty. Wcześniej przepracował w sumie 36 lat. Zdarzało się, że pracę tracił po powrocie ze szpitala psychiatrycznego. Miał ostry, trwający rok i siedem miesięcy ciąg alkoholowy, ale od 24 lat nie pije w ogóle.

- Pierwszą komisję o rentę miałem już w 1981 roku - opowiada 60-letni Stanisław Woźniak ze Stargardu. - Dostałem rentę za chory kręgosłup i stawy. Przedłużali mi ją, a potem zabrali przez to, że niby unikam leczenia. A ja chciałem iść do szpitala.

Duszności i zawroty

Pan Stanisław odwołał się do sądu. W tym czasie trafił do szpitala.

- Miałem robione badania, lekarka mi tam powiedziała, że nie nadaję się do pracy - mówi Stanisław Woźniak. - Nie mogę pracować, bo mam duszności, zarzuca mną, mogę być niebezpieczny dla siebie albo dla innych. Do miasta mogę wyjść tylko jak się nafaszeruję lekami. W ubiegłym roku znów złożyłem wniosek o rentę. Komisja trwała kilka minut. Usłyszałem "pan wódkę pijesz i renty nie dostaniesz". Orzecznik zrobił ze mnie pijaka, a ja tyle lat już nie piję! Dlaczego nikt do tej pory nie zajrzał dokładnie w moją dokumentację?!

Stanisław Woźniak znów odwołał się do sądu i liczy że ten uzna go za niezdolnego do pracy.

- Obecnie czekamy na orzeczenie sądu w sprawie pana Stanisława - mówi Piotr Tolko z ZUS w Szczecinie. - Wcześniej lekarz orzecznik ZUS nie stwierdził, że jest on niezdolny do pracy. Pan Stanisław odwołał się od tej decyzji, ale sąd podtrzymał decyzję ZUS. Pan Stanisław złożył nowy wniosek o rentę i ponownie lekarz, a następnie komisja lekarska nie stwierdziła, aby był on niezdolny do pracy. Obecnie sprawa jest ponownie w sądzie.

Zdolny czy niezdolny?

Pytaliśmy w ZUS, czy możliwe jest, by renta została wstrzymana ze względu na zespół zależności alkoholowej, na który cierpi nasz Czytelnik.

- Lekarze orzecznicy ZUS i komisje lekarskie nie orzekają w związku z konkretnymi schorzeniami - wyjaśnia Piotr Tolko. - Oceniają natomiast czy dana choroba ogranicza możliwość wykonywania jakiejkolwiek pracy. Samo rozpoznanie danej choroby nie jest podstawą do przyznania prawa do renty. Ocenia się natomiast, czy schorzenie na które cierpi dana osoba, narusza sprawność organizmu i zdolność do wykonywania pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński