Przez rok trwało odrestaurowywanie fresków w Wieży Więziennej Zamku Książąt Pomorskich. Prace zakończą się w sierpniu. To jedyne taki w Szczecinie oryginalne fragmenty malarstwa manierystycznego z drugiej połowy XVI w.
Nie wiadomo, kto zajmował to pomieszczenie w okresie świetności zamku i Gryfitów. Legenda głosi, ze należało do księżnej wdowy, ale czy naprawdę, tego nie wiadomo.
- Na niektórych ścianach były fragmenty z widocznym modelunkiem, kreską, kolorem, a na innych tylko zarysy form i kontury - opowiada Małgorzata Zyzik, konserwacja malarstwa i rzeźby polichromowanej. - Trzeba było tak odtworzyć całość, aby były czytelne dla przeciętnego widza, a jednocześnie specjaliści, którzy przyjdą tu je oglądać, byli w stanie rozróżnić oryginał od punktowania czyli rekonstrukcji formy za pomocą kropki i od całkowitej rekonstrukcji. Mamy tu też bowiem fragmenty całkowicie pokryte nowym tynkiem, którego nie było. Np. na pewnym fragmencie sufitu. Tu freski odtworzono na podstawie analogii z innymi fragmentami malowideł.
Więcej na ten temat w środowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!