Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znajomi z drugiej ligi. Pogoń Szczecin gra z MKS Kluczbork

Maurycy Brzykcy
Fot. Archiwum
Po dobrym występie w sobotnim pojedynku przeciwko Sandecji Nowy Sącz, zawodnicy Pogoni Szczecin mają ochotę na kolejny komplet oczek. Dziś czeka ich wyjazd do Kluczborka na pojedynek z miejscowym MKS (godz. 16).

W sobotę w Szczecinie mierzyli się dwaj beniaminkowie I ligi i nie inaczej będzie dziś w Kluczborku. Zarówno MKS, jak i Pogoń, rywalizowali w poprzednim sezonie w II lidze zachodniej. Dość niespodziewanie na mecie rozgrywek na 1. miejscu była ekipa z Kluczborka, która u siebie pokonała Pogoń 3:1. Wszystkie bramki dla MKS strzelił wtedy duet Waldemar Sobota i Piotr Sobotta.

W tym sezonie ta para jest jednak dużo mniej skuteczna (1 gol), podobnie jak cały zespół. MKS jest obecnie ostatni w tabeli. Zdobył tylko jeden punkt w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała i to po bramce samobójczej. Tak więc po kilku miesiącach od zakończenia zmagań w II lidze, sytuacja obu zespołów, które awansowały, zmieniła się diametralnie.

Zmieniła się również Pogoń. W przegranym rok temu jesienią meczu w Kluczborku portowcy zagrali w następującym ustawieniu: Wójcik - Szyszka, Tychowski, Skrzypek, Świniarek, Chifon, Kołc, Kosakowski, Przewoźniak, Kowal, Ropiejko. W sobotę z Sandecją nie zobaczyliśmy żadnego z tych zawodników!

- Rzeczywiście zmiany spore, ale to normalne w piłce - mówi napastnik Marek Kowal, który ostatnio podpisał z Pogonią nowy roczny kontrakt. - Ja dopiero wróciłem do pełnych treningów z drużyną, ale do Kluczborka się jeszcze nie wybieram. Na pewno chłopaki będą chcieli zrewanżować się MKS za to, że byli przed nami na finiszu sezonu drugiej ligi oraz za porażkę 1:3, która w jakiś sposób nas dotknęła - dodaje atakujący Pogoni.

Portowcom w tym sezonie nie udało się jeszcze zwyciężyć na wyjeździe, ale starcie z beniaminkiem, który jest także najsłabszą ekipą ligi, jest do tego idealną okazją. Można liczyć także na podreperowanie dorobku strzeleckiego. Wydaje się, że właśnie kwestia zestawienia napadu jest największą bolączką trenera Piotra Mandrysza. Bowiem biorąc pod uwagę dyspozycję naszych strzelców właściwie każdy układ będzie dobry, byle strzelili oni więcej, niż rywale. Zwłaszcza niż duet Sobotta - Sobota, który rok temu zdobył przeciwko Pogoni trzy gole.

Piłkarze Floty i Pogoni powalczą dziś o kolejne trzy punkty. O ile remis dla Floty będzie w sumie niezły, to dla Pogoni podział punktów w Kluczborku może zostać odebrany jako porażka.

Remis sprawi, że Pogoń na pewno spadnie z piątego miejsca. Za nią znajduje się aż sześć drużyn, które mają tylko punkt mniej. Raczej trudno się spodziewać, by dziś żadna z nich nie wygrała.

Dziś grają: MKS Kluczbork - Pogoń Szczecin (godz. 16), Flota Świnoujście - Górnik Zabrze (godz. 17), GKP Gorzów Wlkp. - Stal Stalowa Wola (17), Sandecja Nowy Sącz - Znicz Pruszków (17), Motor Lublin - Widzew Łódź (godz. 17), KSZO Ostrowiec Św. - Dolcan Ząbki (18), Wisła Płock - Warta Poznań (19), GKS Katowice - ŁKS Łódź (19), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Górnik Łęczna (19.15).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński