- Jechałam z Pyrzyc do Szczecina i już w Płoni przeżyłam szok - opowiada pani Maria. - Do Płoni idealna czarna nawierzchnia, po wjechaniu w obręb Szczecina ślizgawka jak na lodowisku.
Wiarygodność wielu telefonów na temat Płoni potwierdzają liczne kolizje w tym miejscu, co skutkowało tworzeniem się potężnych korków. Już o 7 rano fiat punto wpadł w poślizg, obrócił się i rozbił taranując inny samochód. Przyjechał policyjny radiowóz. Policjant wyszedł z auta i na śliskiej nawierzchni skręcił nogę. Nie minęło dużo czasu, a audi zderzyło się mercedesem. Krótko po tym wpadła w poślizg cysterna lądując w rowie. Na szczęście, była pusta.
- Cały czas kursują tu piaskarki, ale natychmiast powiadomię nasze centrum, by zwróciło jeszcze baczniejszą uwagę na całą Szosę Stargardzką - obiecuje Marta Kwiecień-Zwierzyńska z ZDiTM.
Szczecińskie chodniki mimo braku opadów nadal są nieuprzątnięte. Najgorzej jest na przejściach dla pieszych (okolice Cmentarza Centralnego, Sczanieckiej, Jagiellońskiej itd.). Podobnie jest na miejscach postojowych Strefy Płatnego Parkowania. ZDiTM ukarał firmy odpowiedzialne za odśnieżanie 16 mandatami w kwocie od 150 do 200 zł, ale jak widać, niewiele się zmienia.
Drogi wojewódzkie i krajowe są idealne w porównaniu do ulic w miastach. Jedynie na drodze nr 37 (Darłowo-Karlice) odnotowano, że jest miejscami śliska.
- Na drogach kursuje non stop 98 pługów, 43 solarki, 5 pługów wirnikowych i 9 piaskarek - wymienia przyczyny dobrego stanu dróg Mateusz Grzeszczuk z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Bardzo ważna jest logistyka. Mamy nie tylko podgląd na kamerach i z lokalnych stacji meteorologicznych, ale wszystkie pojazdy wyposażone są w GPS. To pozwala od razu kierować je tam, gdzie coś jest nie tak.
Dzisiaj nie padał śnieg i kierowcy szybko zapomnieli o ostrożności.
- Nasze wideoradary odnotowały takich, co jechali z prędkością 160-170 km/h - mówi podinspektor Grzegorz Sudakow szef zachodniopomorskiej drogówki.
Od początku roku na drogach województwa doszło do 18 poważnych wypadków. Na szczęście nikt nie zginął (w roku ubiegłym w tym samym czasie śmierć poniosło 7 osób).
Dużo gorzej wyglądają drogi w regionie koszalińskim. Od Białogardu wprost horror. Jezdnie są czarne, ale śliskie. Wiele samochodów z Koszalina zawróciło do domu. Pod Białogardem kierowca potrącił psa, a na trasie Stanomino - Białogard TIR wpadł w poślizg i wylądował na drzewie.
Pociągi jeździły nieco lepiej, ale nadal spóźniały się. Najwięcej skład z Krakowa (ponad półtorej godziny), z Warszawy (około 45 minut) i Poznania (około pół godziny). Pociąg z najdalszej części kraju, z Przemyśla, miał tylko 10 min. opóźnienie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?