Obchody Europejskiego Dnia Numeru 112 w Szczecinie [ZDJĘCIA]

To właśnie na poddaszu urzędu przy ulicy Wały Chrobrego 4, znajduje się centrum numeru 112, czyli Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Szczecinie.

Przez 24 godziny na dobę operatorzy odbierają telefony od mieszkańców o zagrożeniu życia i zdrowia: wypadkach, pożarach, przestępstwach.

Operatorzy są pierwszym elementem systemu, który ma spowodować, aby pomoc nadeszła jak najszybciej. Dlatego operator po krótkiej rozmowie z dzwoniącym musi zdecydować, czy informacja jest prawdziwa, i zawiadomić odpowiednie służby: policję, pogotowie lub straż pożarną.

- Numer 112 wybieramy w momencie, kiedy coś się dzieje, a najistotniejszą rolą jest to, żeby właśnie operator zdecydował, czy i jaką służbę zawiadomić. To taki pierwszy bufor. Są wielkim sitem, które powoduje, że pozostałe służby mogą sprawnie pracować, bo jadą już do określonych wypadków czy określonych zdarzeń. Operatorzy 122 muszą rozpoznawać te zagrożenie. Jestem dumny z ich pracy - mówił wojewoda Adam Rudawski.

O kulisach pracy operatorów opowiadała Marta Rajewicz, starszy operator numeru 112. Twierdzi, że mimo stresu i ogromnej odpowiedzialności, nie zamieniłaby pracy na inną.

- To ogromna satysfakcja pracować z takimi wspaniałym osobami, w takim miejscu i pomagać ludziom. Osoby dzwoniące muszą wiedzieć, że po drugiej stronie słuchawki, są profesjonalnie przeszkoleni operatorzy, którzy chcą im pomóc jak najlepiej - mówiła.

Dlatego operatorzy za każdy razem muszą zadać kilka pytań, aby ustalić, którą służbę uruchomić w pierwszej kolejności.

- Staramy się ustalić adres, następnie pytamy się o liczbę poszkodowanych czy rannych, zagrożonych jakiś zdarzeniem. Staramy się to ustalić na podstawie dalszych pytań zawartych w specjalnym katalogu. W międzyczasie powiadamiamy służby i nadal prowadzimy rozmowę. Padają też pytania o imię, nazwisko, adres zgłaszającej osoby, telefon kontaktowy - wylicza.

Zwraca uwagę, że z ogółu zgłoszeń potwierdza się jedna trzecia powiadomień.

- Wciąż jest wiele telefonów, które nie powinny być zgłaszane do nas. Ludzie dzwonią z pytaniami kiedy przyjedzie piaskarka, kiedy korek się na ulicy skończy, kiedy ktoś się zajmie dziurami na drogach. To nie są sprawy dla numeru 112. To blokuje nam linie. Pamiętajmy, że numer alarmowy służy do ratowania życia i zdrowia. - dodaje.

Bardzo dużo telefonów, to połączenia "głuche", gdy rozmówca nie odzywa się.

Najwięcej zasadnych zgłoszeń wymaga działania zespołów ratownictwa medycznego. W ubiegłym roku operatorzy skierowali do Policji ponad 167 tys. zgłoszeń. Do dyspozytorów medycznych zostało przekierowanych ponad 145,5 tys. zdarzeń, natomiast do Państwowej Straży Pożarnej 20 tysięcy.

W Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Szczecinie zatrudnionych jest 66 certyfikowanych operatorów. Na zmianie dziennej, w zależności od potrzeby pracuje ich od 10 do 12 – więcej zgłoszeń przyjmują w dni wolne i wakacje. Jeden operator na zmianie przyjmuje średnio 153 zgłoszenia.

Z okazji Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112 do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego wojewoda zaprosił dziś dzieci z klasy 1 Publicznej Katolickiej Szkoły Podstawowej, młodzież z 1 klasy VII Liceum Ogólnokształcącego w Szczecinie oraz uczestników kursu na ratownika WOPR. Dzieci i młodzież m.in. zwiedziły Centrum Powiadamiania Ratunkowego oraz poznawały pracę operatorów 112.