Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgoda na trucie

Marcin Wasilewski, 10 kwietnia 2004 r.
Skraplające się opary utworzyły na suficie łazienki zaciek.
Skraplające się opary utworzyły na suficie łazienki zaciek. Marcin Wasilewski
Spaliny z pieców gazowych sąsiadów zatruwają życie mieszkańcom domu przy ulicy Słowackiego w Stargardzie.

Państwo Kwiatkowscy mieszkają na trzecim piętrze w budynku przy ul. Słowackiego. Pod nimi znajdują się jeszcze dwa mieszkania. W czasie rutynowego sprawdzania drożności kominów wentylacyjnych kominiarze stwierdzili, że sąsiedzi z obu mieszkań pod nimi mają podłączone piece gazowe do wspólnego ciągu wentylacyjnego, który przechodzi przez łazienki.

To niedopuszczalne!

Zaniepokojeni tym faktem państwo Kwiatkowscy powiadomili zarządcę budynku.

- Przyszło dwóch panów z STBS-u, obejrzeli wywietrznik w naszej łazience, zajrzeli również do sąsiadów i powiedzieli, że tak nie może być - mówi Barbara Kwiatkowska. - TBS wiedziało, że tak jest, ale niczego nie zrobiło. A w naszej łazience codziennie osiada warstwa białego pyłu.

Podłączanie pieców gazowych do wywietrzników może skończyć się tragedią.

- Spaliny z piecyków zawierają tlenek węgla i jego ilość jest tym większa, im bardziej niedokładne jest spalanie - mówi Leszek Sobolewski, kierownik Rozdzielni Gazu w Stargardzie. - Podłączanie pieców i podgrzewaczy gazowych do ciągów wentylacyjnych jest niedopuszczalne. Jeśli podłączenie nastąpiło samowolnie, to zarządca budynku powinien nas o tym powiadomić.

W styczniu państwo Kwiatkowscy powiadomili STBS, że na kominie wentylacyjnym w ich łazience pojawiły się zacieki. Okazało się, że przyczyną ich powstania są gorące spaliny z piecyków gazowych, które w czasie niskich temperatur skraplały się i zalały łazienkę.
- Na strychu komin biegnie pod kątem i w czasie mrozów pojawiły się na nim sople - wyjaśnia Barbara Kwiatkowska.

Zamurują wywietrznik?

Jan Sawicki z STBS przyznaje, że piec gazowy na pierwszym piętrze został podłączony samowolnie. Jego właścicielowi wydano nakaz odłączenia urządzenia. Nikt jednak nie sprawdził, czy polecenie zostało wykonane. STBS nie nakazał mieszkańcom, którzy mają piece gazowe podłączone do ciągu wentylacyjnego odłączenia się od nich. Zaproponował natomiast rozwiązanie polegające na zamurowaniu kratki wentylacyjnej w mieszkaniu państwa Kwiatkowskich i wybiciu otworu wentylacyjnego w suficie ich łazienki.

- W tym budynku nie ma możliwości podłączenia pieców do istniejących przewodów kominowych, bo żaden nie jest wolny - mówi Jan Sawicki, starszy inspektor techniczny w STBS. - Poza tym nie wolno podłączać do jednego ciągu kominowego dwóch pieców gazowych.

Zgodnie z decyzją administracji, to państwo Kwiatkowscy mają ponieść konsekwencje braku kominów w budynku. Z tym nie potrafią się pogodzić lokatorzy, którzy przyszli szukać pomocy w "Głosie".

Interwencje. Czekamy pod telefonem 578 47 24.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński