Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginęli na "trójce"

ha, 18 kwietnia 2005 r.
56-letni Włodzimierz B. i jego syn 34-letni Jacek B. zginęli na miejscu. 24-letnia Agata W. zmarła w szpitalu.

Dwóch mężczyzn z Wiejkowa zginęło w wypadku samochodowym w Wolinie, w nocy z soboty na niedzielę. Trzecia ofiara zmarła w szpitalu.

Do wypadku doszło krótko po północy tuż przed wjazdem na most przez rzekę Dziwna. Jadący od strony Szczecina TIR na prostym odcinku drogi zjechał na przeciwległy pas i uderzył w bmw.

- Potem uderzył jeszcze w barierkę oddzielającą jezdnię - mówią kamieńscy policjanci. - Kabina zniszczyła metalowe pręty, osunęła się i dosłownie zawisła nad skarpą.

Na miejscu zginęli dwaj mężczyźni, którzy jechali bmw, 56-letni Włodzimierz B. i jego syn 34-letni Jacek B. Ich samochód był tak zmiażdżony, że strażacy musieli rozcinać blachy, aby móc dotrzeć do ofiar.

Przyjaciółka Jacka B., 24-letnia Agata W. - siedziała koło kierowcy. Z ciężkimi obrażeniami wewnętrznymi trafiła do szpitala, gdzie po trzech godzinach zmarła. Oboje osierocili kilkuletnie dziecko.

Kierowca TIR-a, 38-letni Mariusz S. ze Szczecina - ma m.in. złamane podudzie i uszkodzone kręgi szyjne. Leży w szpitalu w Kamieniu. Na razie nie wiadomo dlaczego kierowane przez niego auto zjechało na drugi pas.

Odcinek krajowej "trójka" była zamknięty dla ruchu przez cztery godziny. Samochody jeździły przez centrum Wolina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński