Mecz w niedzielę o godz. 20, transmisja w Orange Sport. Pierwotnie miał odbyć się w Szczecinie, jednak z przyczyn niezależnych od klubu zmieniono miejsce rozegrania spotkania. Tym samym będzie to trzeci mecz z rzędu szczecinian na wyjeździe. Trzeci mecz z rzędu na Śląsku. - Tak się złożyło, że ostatnio jeździmy na Śląsk i ostatnie wyjazdy okazały się dla nas szczęśliwe. Oby było tak dalej i udało nam się podtrzymać dobrą passę - mówi trener Portowców, Łukasz Żebrowski.
W ostatnich kolejkach Pogoń potwierdziła swoją grą, że wyciągnęła wnioski z ostatniego sezonu i w bieżących rozgrywkach aspiruje do czołowej lokaty. Obecnie, dzięki ostatniemu zwycięstwu, zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Miejsce na podium to zasługa najlepszego bilansu bramkowego, bo tyle samo punktów mają też trzy inne drużyny. Szczecinianie pewnie pokonali Gwiazdę Ruda Śląska 4:1, dobrze prezentując się w obronie i cierpliwie finalizując sytuacje w ataku. Artur Jurczak, Łukasz Tubacki czy Michał Kubik potwierdzili, że są w dobrej dyspozycji i rywale powinni się z nimi liczyć.
Kolejnymi, którzy będą próbowali powstrzymać rozpędzoną Pogoń, będą zawodnicy GAF Omega Gliwice. Gliwiczanie miniony sezon zakończyli w środku tabeli, tego nie rozpoczęli natomiast najlepiej i jak na razie plasują się na przedostatniej pozycji. GAF pokazuje zmienną formę, ponieważ na inaugurację przegrał z AZS UŚ Katowice 1:4, by tydzień później niespodziewanie zremisować z Rekordem Bielsko-Biała 1:1. Ostatnia kolejka zakończyła się dla gliwiczan podziałem punktów z Cleareksem Chorzów (1:1). - Nie oglądamy się na przeciwnika tylko skupiamy się na podnoszeniu jakości naszej gry - mówi szkoleniowiec Pogoni. - Jedziemy pełni pokory, wiary w siebie, z szacunkiem do rywala i koncentracją na pełne 40 minut.
GAF ma w swoich szeregach dobrych zawodników, jak choćby reprezentanta kraju, byłego futsalistę Wisły Krakbet Kraków Marcina Kiełpińskiego, powołanego niedawno do kadry Tomasza Luteckiego oraz Portugalczyka Joao Baptistę. - Zespół GAF ma wielu nowych zawodników, więc jest trochę niewiadomą - ocenia Żebrowski. - Do tej pory ciężko im idzie w lidze, ale ja zawsze powtarzam, że nie ma przeciwników, których się łatwo ogrywa. Ich hala nie powinna nam tam przeszkadzać. Pamiętamy, że w zeszłym roku udało nam się tam wygrać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?