Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięta część stadionu Pogoni: decyzja wojewody radykalna i niezrozumiała

(paz)
Odpalenie w trakcie meczu z Legią ma przykre konsekwencje dla kibiców Pogoni i dla samego klubu.
Odpalenie w trakcie meczu z Legią ma przykre konsekwencje dla kibiców Pogoni i dla samego klubu. Andrzej Szkocki
- Nie podzielam poglądu pana wojewody, że podjęte przez niego działania są konieczne - mówi Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin, o decyzji w sprawie zamknięcia dwóch sektorów na stadionie przy ul. Twardowskiego na dwa najbliższe mecze.

Marcin Zydorowicz, wojewoda zachodniopomorski, podjął dziś decyzję o zamknięciu części stadionu Pogoni. Na najbliższych dwóch spotkaniach rozgrywanych w Szczecinie (ze Śląskiem Wrocław oraz Zawiszą Bydgoszcz), kibice nie będą mogli zasiadać na tzw. młynie (sektory 10-14) oraz na miejscach przeznaczonych dla fanów gości (sektory 22-23).

Ma to związek z wydarzeniami w trakcie meczu Portowców z Legią Warszawa. Wówczas m.in. odpalono race, doszło też do wtargnięcia kibica na murawę boiska.

- Z jednej strony zgadzam się, że zostało naruszone prawo, ale z drugiej uważam, że tak radykalne działanie jest niezrozumiałe i zbyt znaczące - twierdzi Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. - Zamyka się kilka sektorów, ale przypomnę prostą prawdę: to nie krzesełka kupują bilety, tylko ludzie. Śmieszne wydaje mi się zamykanie krzesełek, cóż one są winne?

Prezes zapewnia, że klub zwróci kibicom pieniądze za bilety zakupione na zamknięte sektory.

- Przepraszam wszystkich kibiców za tę niedogodność. Zastosowano wobec fanów Pogoni odpowiedzialność zbiorową. To dla mnie zawsze będzie trąciło słusznie minionym ustrojem. Decyzja wojewody odnosi się do małej części widzów, a ucierpi ich znacznie więcej. Zwrócimy pieniądze za bilety, ale każdy będzie mógł w kasie kupić sobie wejściówkę na inne miejsca - wyjaśnia prezes.

Jarosław Mroczek zwraca też uwagę na aspekt finansowy.

- Ta decyzja naraża klub na straty finansowe. Wielu potem twierdzi, że wyciągamy ręce po pieniądze, a tymczasem przez takie sytuacje też je tracimy - podkreśla prezes.

Władze Pogoni wielokrotnie apelowały do kibiców w sprawie zachowania na trybunach.

- Ja naturalnie nie pochwalam tego, co działo się na stadionie w trakcie meczu z Legią. Jednak mamy w Polsce takie prawo, komuś może się ono wydać idiotyczne, ale należy je respektować - kończy prezes Mroczek.

Pogoń Szczecin jeszcze dziś poinformuje, w jaki sposób będzie obsługiwać osoby, które mają wykupione karnety na zamknięte sektory oraz osoby, które w sprzedaży internetowej, bądź w punktach zewnętrznych, zakupiły już bilety na mecz ze Śląskiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński