Wyjazd organizowała szczecińska firma "Atalanta". Grupa 21 bezrobotnych z powiatu łobeskiego wyjechała pod koniec czerwca do pracy w Hiszpanii. Mieli pracować na budowie i zarobić około tysiąca euro miesięcznie.
Obiecywali złote góry
- Jej przedstawiciel Zygmunt Piekarski zgłosił się do nas z prośbą, byśmy zorganizowali mu spotkanie z bezrobotnymi, którzy chcą pracować w Hiszpanii - mówi Jarosław Namaczyński, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Łobzie.
- Na wyznaczony termin (26 czerwca) przybyło blisko 200 osób. Nikt z "Atalanty" się nie pojawił. Po kilku godzinach oczekiwania otrzymaliśmy telefon, by poinformować zainteresowanych, że mają bezpośrednio przybyć do Szczecina. Z oferty skorzystało ponad 70 osób.
Ludzie pojechali do Hiszpanii. Mieli pracować na budowach w El Imenado koło Murcji. Na miejscu okazało się, że przedstawiciele firm organizujących nabór bezrobotnych nie wywiązali się z wcześniejszych uzgodnień.
Kto zawinił pracodawca czy winny jest pośrednik?
Kto zawinił pracodawca czy winny jest pośrednik?
Czytaj w papierowym wydaniu "Głosu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?