Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamek w Szczecinie może się zawalić. Trzeba zbudować mur za 2,5 mln złotych

Marek Rudnicki
Nawet jedna większa ulewa - zdaniem geofizyka - może spowodować katastrofę budowlaną.
Nawet jedna większa ulewa - zdaniem geofizyka - może spowodować katastrofę budowlaną. Andrzej Szkocki
Po artykułach w Glosie na temat zamkowej skarpy, prokuratura wysłała pytanie do wszystkich zainteresowanych instytucji, co zrobili by nie doszło do katastrofy budowlanej.

Jak pisaliśmy, geofizyk który sprawdzał skarpę nie miał wątpliwości - w każdej chwil grozi osunięciem. A wraz z nią miałby runąć zamkowy taras. Nie ma jednak chętnego, by ją zabezpieczyć - w najtańszej wersji kosztować to ma co najmniej 2,5 mln złotych. Na tyle wyceniono mur oporowy, który Zamkowi nakazał wybudować Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego. Oprócz tego dyrekcja miałaby zamówić ekspertyzę, która zbada stan zamkowej skarpy i tarasu.

- Odwołaliśmy się do wojewódzkiego inspektoratu - mówi Barbara Igielska, dyrektor Zamku. - Sama ekspertyza kosztowałaby około 50 tys. zł, a mur oporowy wielokrotnie więcej. To nie my ingerowaliśmy w skarpę, a prywatni właściciele nieruchomości. Oni zaś nie mają zamiaru inwestować w mur oporowy.

Problem w tym, że miasta Szczecin sprzedało w całości skarpę właścicielom nieruchomości przy ulicy Panieńskiej.

Mariusz Czasnojć, kierownik referatu orzeczniczo - prawnego nadzoru budowlanego przyznaje, że są jeszcze inne metody zabezpieczenia skarpy, niż mur oporowy, ale znacznie droższe. To jednak, że skarpa powinna być zabezpieczona, wynika również z wcześniejszych ekspertyz. Ktoś

- Problemem jest to, że każdy z właścicieli ma swoją część i prawdopodobnie trudno uzyskać jednolite stanowisko w tej sprawie - dodaje.

Jest jeszcze innym problem i istnieje inna ekspertyza. Na nią powołuje się wojewódzki konserwator zabytków.

- Wskazywała, że może być mur oporowy, a można też wzmocnić skarpę posadawiając na starych fragmentach kamienic nowy obiekt - wyjaśnia Tomasz Wolender, z-ca wojewódzkiego konserwatora. - Te fragmenty są zasypane w skarpie, ale nikt dotąd nie przebadał jej pod tym kątem.

Póki co, wszyscy czekają na decyzję wojewódzkiego inspektoratu nadzoru budowlanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński