MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zaległa wypłata pod warunkiem

Hanka Lachowska, 4 kwietnia 2003 r.
W przyszłym tygodniu pierwsi pracownicy likwidowanej świnoujskiej "Odry" mają otrzymać pieniądze, która winna jest im firma.

Likwidator stawia jednak warunek. Rybacy muszą zrezygnować z odsetek, wycofać od komornika wnioski o przymusowe ściągnięcie należności i pozwy, które złożyli w sądzie.

- To jedyne rozwiązanie, aby ludzie, jak najszybciej dostali pieniądze - twierdzi Rafał Czyżyk, pełnomocnik likwidatora Przedsiębiorstwa Połowów Dalekomorskich i Usług Rybackich "Odra".
W połowie marca sprzedało dwa trawlery. Uzyskanymi w ten sposób pieniędzmi, likwidator chce pokryć dług u pracowników.
- Ale nie ma ich tyle, aby starczyło też na odsetki - twierdzi Rafał Czyżyk.

W najbliższych dniach wszyscy pracownicy mają otrzymać od likwidatora pisma z propozycją ugody i warunkami, na jakich może być zawarta. Muszą zrezygnować z odsetek, wycofać wnioski od komornika i sprawy z sądu, a zaświadczenia o umorzeniu postępowań dostarczyć do "Odry". Dopiero wówczas, rybacy dostaną zaległe dewizy, a wszyscy wynagrodzenia w złotówkach za okres od 21 października do 30 listopada ubiegłego roku. Ponad 920 osób ma być spłaconych jednorazowo.

- Natomiast stu kolejnym, którym przedsiębiorstwo winne jest największe kwoty, wypłacimy należności w dwóch lub trzech ratach - mówi Rafał Czyżyk. - Bo tylko takie mamy możliwości finansowe.
Resztę pieniędzy (pensje złotówkowe za pozostałe okresy oraz odprawy dla tych, którzy rozwiązali umowę o pracę do 20 lutego tego roku) ma wypłacić Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

- Zapotrzebowanie na te pieniądze zostało już złożone w centrali funduszu w Warszawie - zapewnił Rafał Czyżyk. - Wypłacimy je natychmiast po ich otrzymaniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński