Nasz dzisiejszy odcinek „Zaglądamy do środka” powinien zadowolić wszystkich miłośników kryminalistyki. Postanowiliśmy zajrzeć do Zakładu Medycyny Sądowej. A dokładniej Katedra Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego.
W skład katedry wchodzą trzy zakłady: klasyczny Zakład Medycyny Sądowej (składający się z przychodni, gdzie przeprowadzane są obdukcje oraz prosektorium), Zakład Genetyki Sądowej oraz Zakład Toksykologii Klinicznej i Sądowej. Byliśmy we wszystkich trzech zakładach, poza prosektorium. W katedrze poza działalnością dydaktyczną, wykonuje się także badania sądowo-lekarskie. Tutaj powstają opinie na podstawie, których stwierdza się uczestnictwo w przestępstwie. Profesorowie z tych zakładów przeprowadzają także sekcje zwłok i badają skład substancji toksycznych.
Zakład Genetyki Sądowej
Naszą wycieczkę rozpoczęliśmy od miejsca, które zajmuje się ustalaniem tożsamości genetycznej, czyli od Zakładu Genetyki. Pierwsze laboratorium, do którego nas wprowadzono to „pokój wstępnej preparatyki śladu”. Brzmi tajemniczo. A co znaczy? Po krótce dowody rzeczowe są tu rozpakowywane, fotografowane i opisywane.
- W tym miejscu zabezpieczany jest materiał do dalszych badań DNA, czyli do izolacji DNA, jego powielania oraz określania profili DNA - wyjaśnia dr n. med. Jarosław Piątek. - Podczas pracy nad dowodami do tego pokoju nie wolno wchodzić. Jest ryzyko, że zostawi się ślady DNA. Oczywiście każdy pracownik zakładu ma stworzony swój profil DNA i na koniec opiniowania porównujemy czy w trakcie pracy nie nanieśliśmy żadnych śladów.
Genetyka sądowa to nie tylko badanie śladów na dowodach rzeczowych i miejscu zdarzenia, ale także identyfikacja osób NN zaginionych. W Szczecinie powstaje Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów.
W pokoju antropologii sądowo-lekarskiej kości poddawane są specjalnym zabiegom, dzięki którym możliwe jest uzyskanie materiału DNA. W tym miejscu antropologowie opisują szkielet, szacują jego wiek, płeć, szukają przyczyny śmierci. A jak uzyskiwany jest materiał DNA z takiego szkieletu? Naukowcy wycinają niewielki kawałek z kości, kruszą go i preparują. Materiał jest izolowany i powielany. Dopiero tak przygotowany materiał można obejrzeć i stworzyć profil DNA.
Zakład Toksykologii
W Szczecinie toksykologia kliniczna i sądowa znajdują się w jednym miejscu. Tu sprawdza się jakimi toksycznymi substancjami zatruli się pacjenci, ale także bada się skład takich substancji.
- Z reguły zatrucia są nieukierunkowane i my musimy szukać czym pacjent jest zatruty - wyjaśnia profesor Krzysztof Borowiak. - Ale czasami jest tak, że musimy dobrać odpowiednią ilość składników farmakologicznych, aby nie doszło do zatrucia lekiem i tym też się zajmujemy.
Działalność Zakładu Toksykologii jest bardzo szeroka. Szczecińskie laboratoria są laboratoriami referencyjnymi jeżeli chodzi o narkotyki i dopalacze w Polsce. Na Pomorzanach badane i identyfikowane są środki odurzające.
- Ustawodawca nie nadąża z uzupełnianiem list środków zakazanych. Cały czas pojawiają się nowe substancje, które musimy zbadać i opisać - podkreśla prof. Borowiak.
Specjalistyczne urządzenia pozwalają na identyfikację najróżniejszych środków, nie tylko stały ale także i lotnych. Dzięki sprzętowi najwyższej klasy naukowcy z PUM na podstawie kilku mililitrów krwi są wstanie wykryć środki, jakie zażył pacjent.
Polecamy na gs24.pl:
Co za odkrycie! Nasz Czytelnik w ruinach Wiskordu odnalazł s...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
