Zabójstwo w Miłocicach. Śledczy mają nóż, którym śmiertelnie dźgnięto ofiarę

W noc sylwestrową około godziny piątej nad ranem w jednym z domów położonych w Miłocicach koło Miastka doszło do tragicznej w skutkach awantury domowej. Podczas niej 31-letni mężczyzna został dwukrotnie uderzony nożem przez swoją byłą już 28-letnią partnerkę.

W wyniku doznanych obrażeń, pomimo przeprowadzonej akcji ratunkowej mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia.

- Jak ustalono, tej samej nocy, wcześniej, bo około drugiej nad ranem, w domu tym w związku z awanturą domową miedzy mężczyzną i kobietą była już przeprowadzana interwencja policji - mówi Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy w Miastku. - Mężczyzna ten wtedy opuścił posiadłość partnerki, do której jednakże powrócił po trzech godzinach.

W sprawie została zatrzyma 28-letnia kobieta, której dzisiaj (wtorek) zostały przedstawione zarzuty dokonania zabójstwa, po czym prokurator wystąpił z wnioskiem do sądu o jej tymczasowe aresztowanie. Sąd w ciągu 24-godzin wyda postanowienie w tej sprawie.

Kobieta w chwili zatrzymania była nietrzeźwa.

- Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań sekcyjnych - podkreśla prokurator. - Dalsze badania wykażą także czy mężczyzna w chwili śmierci był pod wpływem alkoholu. W sprawie przesłuchani zostali świadkowie. W toku przeprowadzonych na miejscu zdarzenia czynności prokuratorskich został także zabezpieczony nóż, którym posłużyła się sprawczyni zabójstwa.

Śledztwo w niniejszej sprawie prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Miastku.

Zatrzymanej kobiecie za dokonanie zbrodni zabójstwa będzie teraz groziła kara nawet do dożywotniego pozbawienia wolności. Dodajmy, że w momencie zabójstwa w domu były małe dzieci. - Zostały one przekazane pod opiekę najbliższych - mówi prokurator. - Został też powiadomiony Sąd Rodzinny, który podejmie decyzję o ich dalszym losie.