Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił psa sąsiadów

ech, 9 grudnia 2005 r.
We wtorek przed południem w podstargardzkim Skalinie 56-letni Marian K. zastrzelił psa swoich sąsiadów. Twierdzi, że strzelił z wiatrówki tylko raz, sekcja zwłok zwierzęcia wykazała, że do owczarka niemieckiego oddane były dwa strzały.

Marian K. sam ma dwa psy, hoduje też kury i kaczki. Nie może znieść, że wszyscy się schodzą pod jego dom, że psy biegają bez smyczy i kagańców i załatwiają się, a on musi po nich sprzątać.

Gdy we wtorek kłócił się z kobietą, która od kilkunastu dni mieszka w Skalinie, puściły mu nerwy. Chwycił za wiatrówkę i wystrzelił do jej psa. Zwierzak zdołał uciec, ale po pół godzinie właściciele przyszli z informacją, że zdechł i że wezwali policję.

- Nie chciałem go zabić, zrobiłem to odruchowo, strzelałem nie do niego, tylko w jego kierunku, na postrach - tłumaczy się Marian K. - Przykro mi bardzo z tego powodu. Krzyczałem do niej (do właścicielki psa - red.), żeby zabrała psa, a ona stała i nie reagowała.
Zabójca psa twierdzi, że strzelił raz, tymczasem sekcja zwłok psa wykazała, że oddane były dwa strzały.

- Lubię zwierzęta, ile razy zbierałem psy z ulicy i brałem do lecznicy! - mówi Marian K. - Nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Nie wiem, co będzie dalej. Chyba się stąd wyprowadzę.

Mężczyzna ma dozór policyjny. Za zabicie psa grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński