Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za zignorowanie wezwania do Straży Miejskiej trzeba zapłacić 500 złotych

Anna Miszczyk [email protected]
– Kwitek za wycieraczką nie jest wezwaniem, ale lepiej go nie lekceważyć – mówi Joanna Wojtach w ze Straży Miejskiej.
– Kwitek za wycieraczką nie jest wezwaniem, ale lepiej go nie lekceważyć – mówi Joanna Wojtach w ze Straży Miejskiej. Fot. Marcin Bielecki
Blisko 800 osób, które zlekceważyły wezwanie do stawienia się w Straży Miejskiej, dostało kary porządkowe w wysokości 250 i 500 złotych. Kara porządkowa nakładana jest, gdy nie stawimy się na terminowe wezwanie do Straży Miejskiej.

- Wezwaniem nie jest ten kwitek, który zostawiamy za wycieraczką, gdy na przykład ktoś nieprawidłowo zaparkował. To jest tylko kartka informacyjna z kwalifikacją prawną czynu oraz prośbą, by w ciągu trzech dni roboczych się u nas stawić i wyjaśnić sprawę - informuje Joanna Wojtach ze Straży Miejskiej. - Dopiero kiedy ktoś nie zgłosi się w ciągu tych trzech dni, wysyłamy wezwanie do stawienia się w naszej siedzibie.

Jest na to 30 dni. Wezwanie jest dostarczane za potwierdzeniem odbioru. Jeśli się nie zgłosimy ani nie odbierzemy wezwania, nałożona zostanie na nas kara porządkowa w wysokości 250 zł. Jeśli to zlekceważymy, dostaniemy jeszcze jedno wezwanie. Jeśli je także zignorujemy, nałożona zostanie na nas druga kara porządkowa w wysokości 500 złotych.

- Od 2008 roku nałożyliśmy 790 takich kar - mówi Joanna Wojtach.

Co zrobić kiedy otrzymamy karę porządkową? Czy możemy liczyć na skuteczne odwołanie? Co nam grozi za niedotrzymanie terminu zapłaty? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz we wtorkowym papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego.

Teraz Głos Szczeciński możesz kupić w wygodny sposób przez Internet. Kliknij tutaj >>> by wejść na stronę e-głosu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński