- Czuję się oszukany - mówi Zdzisław Kaniasty, który zlecił zrobienie protezy w Zakładzie Protetyki Stomatologicznej PAM. - Przecież nie dostałem jej za darmo, Zapłaciłem 1300 zł, a zęby już wypadły w pierwszym roku. Reklamowałem i je dokleili. Teraz, gdy minęły dwa lata i znowu wypadły zęby, powiedzieli, że skończyła się gwarancja. Mogą je dokleić, ale muszę za to zapłacić im 90 zł.
Pan Zdzisław podkreśla, że nie chodzi mu o tę kwotę. Może ją uiścić, ale chodzi o zasady.
- Mnie stać na zapłacenie, ale co ma zrobić emeryt, któremu emerytura ledwie wystarcza na życie? Nie dość, że składał długo na te 1300 zł, to teraz musi dopłacać za złe wykonanie? Przecież, jeśli robią protezy studenci, wprawdzie pod okiem specjalisty, ale zawsze, to ta gwarancja powinna być dłuższa. To nie są wykwalifikowani specjaliści, oni dopiero się uczą. Mogli coś źle zrobić, a teraz za tę fuszerkę trzeba dopłacać.
Sprawdziliśmy w Specjalistycznej Lecznicy Stomatologicznej PAM, ile trwa gwarancja na wykonanie usługi. Tylko rok. Studenci wprawdzie mają swój udział w tworzeniu protezy (m.in. w pobieraniu tzw. wycisków), ale wykonuje ją już wykwalifikowany technik.
- Ten pan powinien napisać do mnie pismo w tej sprawie - uważa dr Iwona Chruściel-Malinowska, dyrektor lecznicy. - Zlecę ją do zbadania przez specjalistę. Wklejenie zębów nie jest żadnym problemem, a w każdym bądź razie nie takim, by od razu szukać pomocy w prasie. Długość trwania gwarancji nie jest naszym wymysłem. Tak ustalili to nasi prawnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?