1 z 3
Następne
Z niemieckim na co dzień
Arleta Florek nie siedzi w ławce z Niemcem, którego poznała jeszcze w czasach „polickich”. - Mój Niemiec nie znał polskiego. Musiałam więc szybko przyswajać niemiecki. Dzięki temu teraz czuję się tu jak ryba w wodzie - mówi.