Środowy sparing Pogoni z Energetykiem dał kilka odpowiedzi na pytania o personalia w Pogoni. W wygranym 4:1 pojedynku portowcy zagrali w rezerwowym składzie. Trenerzy Bohumil Panik i Sławomir Rafałowicz przyglądali się grze piłkarzy z bezpośredniego zaplecza pierwszej jedenastki.
Szczecinianie testowali też nowych zawodników: Przemysława Pietruszkę (z Victorii Przecław), Grzegorza Gunię (z KP Police) i Piotra Kubusa (z Wisłoki Dębica).
- Z dobrej strony zaprezentował się szczególnie Pietruszka, który ma zadatki na dobrego lewoskrzydłowego - powiedział w rozmowie z "Głosem" Sławomir Rafałowicz. - Co do Guni i Kubusa, to dostanie jeszcze szansę w kolejnym sparingu z KP Police.
Z Policami portowcy zagrają najprawdopodobniej za dwa tygodnie, na sztucznej murawie boiska przy SP 8 w Policach.
- Poszukujemy przede wszystkim wzmocnień dla ekipy rezerw, która występuje w III lidze - tłumaczy Rafałowicz.
W pojedynku z Energetykiem szansę dostali rekonwalescenci: Patryk Bejnierowicz i Robert Śliwiński.
- Niestety, ten pierwszy musiał zejść z boiska jeszcze przed końcem pierwszej połowy. Szybko dała o sobie znać kontuzja kręgosłupa - mówi Rafałowicz.
Być może wcześniej do gry wróci Śliwiński, który na dzień dobry nie strzelił rywalom rzutu karnego.
- Ocenę piłkarzy znacznie utrudniały warunki atmosferyczne. Grząskie boisko, deszcz - mówi trener rezerw i asystent Panika.
Wśród portowców zagrali też zdolni juniorzy Orłowski i Dymek. Być może wkrótce dołączą na stałe do zespołu Pogoni II.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?