Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wykrywacz kłamstw pokazał co innego

zek, 24 marca 2004 r.
Stargardzka policja zatrzymała człowieka związanego ze sprawą napadu na stację paliw w Dobrzanach.

W jednym z marcowych wydań "Głosu Stargardzkiego" napisaliśmy o zatrzymaniu przez policję ponad dwudziestoosobowej grupy przestępców ze Stargardu i okolic.

Blisko 70 przestępstw

Jej trzon stanowili mieszkańcy Dobrzan. Zatrzymano między innymi trzech recydywistów. Policja udowadnia tej grupie popełnienie blisko siedemdziesięciu przestępstw, w tym napady z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Zatrzymane osoby przyznały się do ponad pięćdziesięciu przestępstw. Wyjaśnione zostały między innymi okoliczności napadu na stację paliw w Dolicach na początku grudnia 2002 roku.

Pracującą tam kobietę uderzono w głowę, straciła przytomność i do tej pory ma kłopoty zdrowotne. Nadal niewyjaśniona pozostaje sprawa innego napadu na stację benzynową. Także w grudniu 2002 roku nieznani sprawcy zaatakowali i zamordowali właściciela stacji paliw w Dobrzanach. Stargardzcy policjanci, choć oficjalnie tego nie potwierdzają, łączą ze sobą oba napady. Zatrzymani członkowie grupy przestępczej zaprzeczają, że mają coś wspólnego z napadem w Dobrzanach.

Przerwana rozmowa

W poniedziałek późnym wieczorem, w emitowanym w TVP2 magazynie kryminalnym "997", zajmowano się grupą przestępczą z okolic Stargardu. Prowadzący program połączył się telefonicznie z aresztem w Choszcznie, gdzie przebywa jeden z zatrzymanych. Ten, który w dniu napadu na stację paliw w Dobrzanach zadzwonił na pogotowie i poinformował, że na jej terenie leży nieprzytomny mężczyzna.

Gdy w 2003 roku w magazynie "997" wyemitowano nagranie tej rozmowy, zgłosił się mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, który rozpoznał nagrany głos. Policja zatrzymała wskazanego przez mieszkańca mężczyznę. Nie przyznaje się on do morderstwa. Zapewnia, że pojawił się na stacji później i zobaczył leżące ciało.

- Dlaczego zgodził się pan na rozmowę z nami, przecież tylko winni się tłumaczą - mówił w poniedziałkowym magazynie "997" prowadzący program Michał Fajbusiewicz.

- Nie w moim przypadku - odpowiadał zatrzymany przez policję mężczyzna.
- A czy zna pan wyniki badań na wariografie, czyli wykrywaczu kłamstw? - pytał prowadzący program.
- Nie zostałem z nimi zapoznany - odpowiadał zatrzymany.

- A my znamy, okazało się że pan kłamie mówiąc, że nie ma nic wspólnego z napadem w Dobrzanach - powiedział Michał Fajbusiewicz. - W Stanach Zjednoczonych na tej podstawie można postawić panu zarzuty, w Polsce niestety nie.

Na tym zakończyło się telefoniczne połączenie.

- Prokurator nie zgodził się na dalszy ciąg rozmowy - wyjaśnił prowadzący program w TVP2. - Policji w Stargardzie należą się słowa uznania, że zatrzymała ponad dwudziestoosobową grupę przestępczą. Już dawno czegoś takiego nie dokonano.

Policja w Stargardzie zapowiada wyjaśnienie sprawy zabójstwa na stacji paliw w Dobrzanach i doprowadzenie do skazania winnych.

- Zatrzymaną grupę przestępczą wiążemy z napadem w Dobrzanach - mówi w nieoficjalnej rozmowie jeden z policjantów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński