Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraca PKO Ekstraklasa. Przed Pogonią Szczecin hitowe spotkania [ANALIZA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Ile punktów zdobędą Portowcy w najbliższych 4 meczach?
Ile punktów zdobędą Portowcy w najbliższych 4 meczach? Andrzej Szkocki
Piłka nożna. Październikowa przerwa reprezentacyjna za nami. W sobotę rozpocznie się 11. kolejka PKO Ekstraklasy, a do następnej przerwy - w sumie cztery serie.

Pogoń rozpoczynała październikową przerwę w dobrych nastrojach. Mogły być rewelacyjne, ale od pucharowej klęski minęło zbyt mało czasu. Dwie wygrane w lidze uspokoiły kibiców, a Portowców umocniły w czołówce tabeli.

Pogoń jest teraz na 3. miejscu i traci ledwie dwa oczka do prowadzącego Lecha Poznań. Różnice punktowe w tabeli są tak małe, że seria trzech wygranych lub porażek może diametralnie zmienić pozycję wszystkich zespołów.

W Szczecinie nie brakuje fachowców i fanów, którzy liczą na tzw. Kosta time, czyli okres jesieni, gdy Pogoń zaczyna punktować na bardzo wysokim poziomie. Tak było w poprzednim sezonie i nie tylko. Czy będzie powtórka? Wygrane z Wisłą Kraków i Górnikiem Łęczna były dobrym sygnałem.

Przed Pogonią trudniejsze wyzwania. Już w niedzielę mecz z Wisłą w Płocku. Nafciarze przegrali dwa ostatnie spotkania wyjazdowe, więc kosztem Portowców będą chcieli się odkuć. W dodatku bardzo dobrze wychodzą im występy na swoim przebudowywanym stadionie. W tym sezonie odnieśli trzy zwycięstwa i jeden remis. I to cały ich dorobek punktowy w tabeli, bo na wyjazdach odnotowali 6 porażek. Niedzielny mecz rozpocznie się o godz. 12.30.

23 października Pogoń podejmie Jagiellonię Białystok. „Jaga” gra w kratkę, ale chyba trudniejszy okres ma za sobą. Przed przerwą potrafiła pokonać na swoim boisku Lecha Poznań (jedyna porażka lidera) czy wywieźć trzy punkty z Lubina (gdzie Pogoń przegrała). W obu tych spotkaniach bramki strzelał jeden z liderów drużyny Jesus Imaz.

Spotkania z Wisłą i Jagiellonią to jednak tylko wstęp do tego, co najważniejsze przed Pogonią przed listopadową przerwą na mecze reprezentacyjne.

31 października wyjazdowe spotkania z Legią Warszawa, a tydzień później mecz z Rakowem w Częstochowie. Układ gier wydaje się trudny, ale będzie sprzyjał Pogoni w rundzie wiosennej.

Legia jest i będzie dużą niewiadomą. Potencjał kadrowy ma duży, w rozgrywkach Ligi Europy zachwyca kulturą gry i zdobyczami punktowymi, ale w PKO Ekstraklasie męczy się okrutnie. Obecnie jest na 15. pozycji, choć rozegrała dwa mecze mniej niż np. Pogoń. Wszyscy czekają na przełamanie mistrza w kraju i być może nastąpi to już w tę niedzielę w meczu z Lechem w stolicy. Jeśli nie - znów będzie dyskusja, czy trener Czesław Michniewicz potrafi walczyć na dwóch frontach.

Raków też jest zespołem z czołówki, chce walczyć o mistrzostwo, a udane występy w kwalifikacjach Ligi Konferencji tylko rozbudziły apetyty w Częstochowie.

Najbliższy okres może więc pokazać, o co będzie grała Pogoń. Wygrane pozwolą zbudować przewagę punktową, porażki będą kiepskim sygnałem.

Po listopadowej przerwie (ostatnie mecze Biało-Czerwonych w eliminacjach do Mistrzostw Świata) Pogoń rozegra jeszcze pięć spotkań. Kolejno: ze Śląskiem Wrocław w Szczecinie, Lechią Gdańsk (dom), Bruk-Betem Termalicą Nieciecza (wyjazd), Górnikiem Zabrze (wyjazd) i Wartą Poznań (dom). Te dwa ostatnie mecze to już runda rewanżowa rozgrywek sezonu 2021/22. Najciekawsze powinno być spotkanie z Lechią, która po zatrudnieniu Tomasza Kaczmarka (były asystent Kosty Runjaica) w roli trenera spisuje się tak dobrze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński