Woda zalała drogę w sobotę. Poziom był tak wysoki, że bezpiecznie mogły nią przejechać tylko auta z bardzo wysokim zawieszeniem.
O godzinie 10.50 do walki z żywiołem ruszyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Kamień Pomorski oraz ochotniczych straży pożarnych z Jarszewa, Stawna i Rozwarowa.
- Woda z roztopów spływa w tym miejscu z dużego obszaru - mówi Daniel Kowaliński, ze straży pożarnej w Kamieniu Pomorskim. - Jej strumień przechodzi właśnie przez tę drogę. Pod drogą są dwa przepusty, które odprowadzają wodę. Przepusty są niestety o zbyt małej średnicy, żeby dały radę z taką ilością wody.
- W lecie przy opadach deszczu są wystarczające, ale nie w takiej sytuacji - dodaje Daniel Kowaliński. - Nasze strażackie pompy też nie nadążają wypompowywać, bo z pól wciąż spływają nowe masy wody.
Mieszkańcy tej podkamieńskiej wsi, żeby wyjechać z Miłachowa i dojechać do głównej drogi, muszą korzystać z objazdu i jechać 3 do 4 kilometrów dalej brukowaną drogą do Jarszewa.
Dopiero stamtąd wyjeżdżają na główną drogę prowadzącą do Kamienia Pomorskiego i w drugą stronę do Szczecina.
Mogą też próbować jechać polną drogą w kierunku działek w Kamieniu Pomorskim, ale jest tam obecnie straszne błoto i trudno przejechać. Wody jest tak dużo, że teraz podtapia także część domów w wioskach powiatu, w Gostyniu, Sierosławiu i Trzebieszewie.
- W jej odpompowaniu pomagają nasi strażacy. Sami mieszkańcy też sobie radzą z żywiołem. Ludzie mieszkający w zagrożonych domach kupili małe elektryczne pompy i nimi zbierają wodę - dodaje Daniel Kowaliński.
Wiadomości Świnoujście - dodaj kanał RSS i bądź na bieżąco
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?