To wszystko odchodzi jednak do przeszłości. Wilki Morskie Szczecin koncentrują się już na kolejnym ligowym przeciwniku, którym będzie MKS Dąbrowa Górnicza.
- Oni grają bardzo dobrze od kilku kolejek - zaznacza Maciej Majcherek, kapitan Wilków. - U siebie w tamtej rundzie przegraliśmy minimalnie, a też mieliśmy na koncie cztery zwycięstwa z rzędu. Sytuacja do rewanżu idealna. Jedziemy do Dąbrowy Górniczej po zwycięstwo. Chcemy wygrać na trudnym terenie.
Podopieczni trenera Krzysztofa Koziorowicza w kolejnym już spotkaniu mają problem z dobrym, skutecznym startem. O wiele lepiej, wręcz wzorcowo rozgrywają drugą połowę starcia. Coraz solidniej wygląda obrona zespołu, która była głównym mankamentem w grze Wilków. Co prawda szczecinianie stracili w poprzednim starciu aż 88 punktów, ale nie wynikało to ze słabej defensywy, lecz szybkiego tempa meczu. Na wysokim poziomie pozostaje gra ofensywna zespołu. Najlepszym tego dowodem jest 101 punktów zdobytych w ostatnim starciu.
- Mamy bardzo utalentowany rzutowo zespół - mówi Flieger. - Potrafimy zdobywać punkty, co udowadnialiśmy już nie raz w tym sezonie. Do tego fantastycznie czujemy się w naszej hali. Mamy jeszcze duże rezerwy w obronie, jeśli je wykorzystamy, to będziemy mogli być spokojni.
Wilki zajmują piąte miejsce w tabeli, a na swoim koncie mają tyle samo oczek, co czwarty Start Lublin. Szczecinianie wciąż mają szansę na wskoczenie na podium, jednak w tym przypadku są zależni od formy innych pierwszoligowców.
- Chcemy zająć jak najwyższe miejsce przed fazą play off, to zagwarantuje nam istotną przewagę własnego parkietu - podkreśla Marcin Flieger. - Marzymy o pierwszej czwórce. Musimy wygrywać kolejne spotkania, by ten cel zrealizować. W rundzie pucharowej wszystko może się zdarzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?