Wietrzna niedziela w Międzyzdrojach nie odstraszyła turystów [ZDJĘCIA]

Spacerują brzegiem morza, ale też po molo i promenadzie. Nie ma już dziś jednak otwartych budek z gorącym winem i czekoladą. Pewnie dlatego w Międzyzdrojach pełne są nieliczne otwarte o tej porze restauracje i kawiarnie. A turyści, o dziwo, zamawiają najczęściej nie ciasta na ciepło (szarlotkę czy sernik), a lody.

- Bo zimą jest mniejsze niebezpieczeństwo przeziębienia - mówią i tłumaczą, że w związku, z tym że na dworze jest jednak chłodno, to różnica temperatur sprzyja zimnym potrawom. - Organizm nie musi tak walczyć z zimnymi lodami.

Sporo osób wybrało się także na przejażdżki rowerem po pobliskich ścieżkach rowerowych. Te na Zachód cieszą się największym powodzeniem, bo od kiedy Woliński Park Narodowy wprowadził opłaty za wejście na jego teren, chętnych, aby przychodzić i jeździć na rowerze po ścieżkach parku narodowego nie ma zbyt wielu.

- Wolę tych parę złotych wydać na gofra, czy loda - przyznają rowerzyści i spacerowicze, dla których nie tak dawno spacer lasem Wolińskiego Parku Narodowego był koniecznym punktem programu podczas wycieczki do Międzyzdrojów.

Stąd popularność tras z Międzyzdrojów do Świnoujścia spowodowała, że przejazd rowerem lub spacer jest okazją do spotkania znajomych.

- Sporo ludzi jest na tych ścieżkach - twierdzą spacerowicze i zastanawiają się, czy następnym razem, jak będą chcieli przyjechać nad morze nie będzie lepiej im jednak zatrzymać się w Łukęcinie, Pobierowie czy Dziwnowie.