Wielki raport o upałach w Szczecinie i regionie. Problemy z wodą, prądem i ponad 300 pożarów [wideo, zdjęcia]
Blackout nie, ale kłopoty są spore
Polskie Sieci Elektroenergetyczne poinformowały wczoraj, że wprowadzają w Polsce ograniczenia w dostawach i poborze energii elektrycznej.
Ograniczenia dotyczą także obszaru północno-zachodniej Polski, czyli województwa zachodniopomorskiego, w którym energię dostarcza Enea Operator.
Jak powiedział nam rzecznik Enei, ograniczenia dotkną jedynie duży przemysł, a małe przedsiębiorstwa i zwykli ludzie nie mają się czego obawiać. Wczoraj stopnie zasilania podskoczyły do 20 i nocą do 22, ale potem zmniejszono je do stanu normalnego, czyli 11.
- Przyczyną decyzji PSE są utrzymujące się od wielu dni upały, które niekorzystnie wpływają na elektrownie oraz sieci elektroenergetyczne - wyjaśnia Mateusz Gościniak z Enea Operator. - Niski poziom i wysokie temperatury wód w rzekach powodują zmniejszenie sprawności systemów chłodzenia w elektrowniach konwencjonalnych, co skutkuje zmniejszeniem produkcji energii elektrycznej. Niekorzystna sytuacja dotyka również odnawialnych źródeł energii. Niskie stany wody i brak wiatru powodują, że choć na terenie działania Enea Operator źródła odnawialne mają łączną moc ok. 1000 MW, ich obecna efektywność wynosi zaledwie ok. 2 - 5 proc.
Zapewnienia, że kłopoty nie dotkną indywidualnych osób może zachwiać jednak stwierdzenie:
- Wprowadzone ograniczenia nie dotyczą klientów indywidualnych. Jednak ze względu na sytuację, Enea Operator przyłącza się do prośby PSE o zmniejszenie w najbliższym czasie zużycia prądu przez każdego odbiorcę.
Krótko mówiąc, jak będzie nadal źle, ograniczenia mogą dotknąć także mniejszych odbiorców.
Rzecznik PGE GiEK, Iwona Paziak tłumaczy, że tak naprawdę nic się nie stało:- Zaistniałe warunki atmosferyczne w istotny sposób nie wpływają na funkcjonowanie naszych jednostek. Zaistniałe wyłączenia w naszych jednostkach wytwórczych nie były spowodowane sytuacją meteorologiczną.