Jedni grają codziennie od kilku, a nawet kilkunastu lat. Jeszcze inni żółto-niebieskie punkty odwiedzają tylko przy okazji dużych kumulacji. Każdy jednak liczy na to, że szczęście tym razem uśmiechnie się właśnie do niego.
Milionerzy - jest ich wielu
Rok 2012 jest wyjątkowy nie tylko przez zapowiadany przez naukowców koniec świata, ale także ze względu na rekordowe wygrane. Trzy najwyższe trafienia rankingu Lottomilionerów padły właśnie w tym roku. Było to kolejno w Gdyni (luty) - wygrana 33,7 mln zł, Bolesławcu (wrzesień) - 30,9 mln zł i w Bolimowie (wrzesień) - 29,4 mln zł).
Tu około godz. 22.30 sprawdź wyniki: WYNIKI LOTTO 6.11.2012 - DUŻY LOTEK, MULTI MULTI
6 listopada (wtorek) kolejna szansa na nowy rekord wygranej. Wspomniany wcześniej gdyński rekord wynosi dokładnie 33 787 496,10 zł. Szczęściarz wygrał taką sumę dokładnie 9 lutego.
50 mln - 820 kilogramów
Zgodnie z regulaminem gry Lotto, gracz na odebranie wygranej ma 60 dni. Jednak roszczenia z tytułu wygranych można składać w sumie w ciągu 6 miesięcy od daty losowania.
- W większości zwycięzcy po wygraną zgłaszają się następnego dnia po losowaniu. Zdarzają się oczywiście tacy, którzy zwlekają. Często jest tak, że ktoś zapomina o losowaniu, bo codziennie pracuje, albo po prostu wyjechał na wakacje. - wyjaśnia Łukasz Bloch ze szczecińskiego oddziału Totalizatora Sportowego.
Na wyobraźnię może jednak podziałać wielkość i waga wygranej. Chyba każdy z nas choćby przez chwilę zastanawiał się, jak fizycznie wygląda 50 milionów. Cała kwota w banknotach 100 złotowych waży około 820 kg!
Kupon niczym zakładka
Panuje opinia, że duże pieniądze do duże kłopoty. To zależy od ludzi oraz tego czy potrafią się oswoić z nagłym przypływem gotówki. Ogólnie jednak, dzięki tym pieniądzom mogą w końcu spełnić swoje marzenia, które dotąd były nieosiągalne. W dzisiejszych czasach każdy woli jednak zachować anonimowość i stroni od chwalenia się, że to właśnie od "rozbił bank". Czasu na odbiór pieniędzy też jest sporo, więc jak to możliwe, że ktoś zapomni odebrać milionową wygraną?
- Totalizator nie śledzi późniejszego losu zwycięzców, nieszczęśliwi gracze, którzy popadają w kłopoty to jednoosobowe przypadki. Ale oczywiście takie sytuacje się zdarzają. Ludzie często zapominają, gdzie zostawili zwycięski kupon. Pamiętam przypadki kiedy mówili, że nie mogli znaleźć zwycięskiego kuponu. Okazało się, że posłużył on, jako zakładka do książki. - dodaje Bloch.
Co z kasą? Przepadnie!
Główna nagroda za trafienie "szóstki" w Lotto po raz pierwszy przekroczyła 20 mln zł w czerwcu 2004 r. Gracz z Warszawy wygrał wtedy 20,1 mln zł i otwierał ranking Lottomilionerów przez kolejne sześć lat. Jego rekord został pobity sześć lat później. Wtedy to padły aż dwie najwyższe wygrane. W kwietniu 24 mln zgarnął gracz w Elblągu, a w grudniu w Warszawie ktoś wygrał 23,3 mln. Łącznie w Polsce trafień wynoszących ponad milion złotych było 836.
Była jednak "szóstka", po którą nikt się nie zgłosił.. Przepadła wygrana wynosząca 11 mln 800 tys. Szczęśliwy, ale zarazem pechowy los kupiono w Wejherowie 25 grudnia 2008 roku. Co wtedy? Gdzie trafiają nieodebrane pieniądze? Wracają one do Totalizatora Sportowego, by ostatecznie trafić do Skarbu Państwa.
Jeden bank czy kilka kont?
Wiele osób decyduje się na ulokowanie wygranej na kilku kontach, w różnych bankach. Uważają, że tak jest bezpieczniej. Inni z kolei wolą mieć wszystko w "swoim" banku, z usług którego korzystają od lat. Mało kto decyduje się na wypłacenie gotówki "do ręki".
- Wszystko tak naprawdę zależy od indywidualnych chęci klientów. Procedura przelewu tak dużej kwoty na konto jest taka sama, jak w przypadku "normalnej" operacji - wykonywana jest w ciągu jednego dnia. - wyjaśniła nam pani pracująca w jednym z banków Pekao S.A. w Szczecinie.
14 milionów kombinacji
Szansa na trafienie tych właściwych sześciu liczb jest spora. Warto grać, bo wynosi ona "jedyne" 14 milionów kombinacji. Wielu z nas zachodzi w głowę, w jaki sposób wytypować te szczęśliwe liczby. Mało kto jednak zastanawia się nad tym, że szanse trafienia danej liczby są takie same. Jedno jest pewne - jeśli nie zagrasz, nie wygrasz. A zatem powodzenia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
