Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale i złodzieje. Zniszczyli i okradli publiczną toaletę

Adam Swarcewicz
BIK Świnoujście
W ciągu pięciu dni nieznani dotąd sprawcy dwukrotnie włamali się do automatycznej publicznej toalety, która stoi przy placu zabaw przy ulicy Malczewskiego. Za pierwszym razem zniszczyli zamek przy automacie wrzutowym i kasetce, do której trafiały pieniądze. W miniony poniedziałek, gdy nie mogli sobie poradzić z samym zamkiem, wyrwali cały moduł z kasetką i automatem wrzutowym na monety.

W środę rano, 15 czerwca 2016roku , pracownice obsługujące toaletę przyszły, aby wyjąć pieniądze z kasetki i posprzątać obiekt. Ślady pierwszego włamania na pierwszy rzut oka były niewidoczne. Dopiero, gdy jedna z kobiet próbowała kluczem otworzyć zamek do kasetki, okazało się, że jest to niemożliwe, bo zniszczony jest mechanizm zamka. Kasetka, do której wpadają pieniądze z automatu wrzutowego była pusta.

- Następnego dnia wymieniliśmy zamki – mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta miasta.

Przez weekend wszystko działało. W poniedziałek po południu naczelniczka wydziału, któremu podlega toaleta, wracając z pracy do domu zauważyła, że z toalety wyrwany jest cały moduł z kasetką i automatem do monet. Zniszczona jest elektronika sterująca modułem.

- Przechodząc obok toalety automatycznie spojrzałam w jej stronę, żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku – opowiada naczelniczka. – Wtedy spostrzegłam, że na chodniku leży część z toalety. Tym razem nie dali rady dostać się do kasetki przez zamek, to wyrwali cały moduł, w którym mieszczą się automat wrzutowy i kasetka na pieniądze.

Złodzieje musieli włamać się w ciągu dnia. Pracownicy obsługujący toaletę mówią bowiem, że do południa wszystko jeszcze było w porządku.

Oba włamania i kradzieże zostały zgłoszone policji. Niestety placu przy ulicy Malczewskiego nie obejmuje jeszcze monitoring. Najpóźniej jednak w przyszłym roku ma się to zmienić.

Koszt naprawy toalety oszacowano na około 1500 złotych. Choć obiekt jest jeszcze na gwarancji, to jednak zrozumiałym jest, że nie obejmuje ona włamań i kradzieży.

– Musimy dokonać naprawy na własny koszt - mówi Robert Karelus. - Trzeba pamiętać, że obowiązują nas procedury, których zgodnie z ustawą musimy przestrzegać, jeśli chodzi o mienie publiczne i wydatkowanie publicznych pieniędzy. Postaramy się jednak, aby toaleta jak najszybciej znów była sprawna, bo dobrze wiemy, że jest w tym miejscu potrzebna.

**Zobacz także:

Zobacz także: Krwawe porachunki w Dąbiu. Wpadli z siekierami. Nie żyje mężczyzna**

Przedstawiamy odzyskane fotografie sprzed lat. Może ktoś rozpozna dziewczynkę na łyżwach lub swoich przodków na starej fotografii. Bardzo prosimy o kontakt na alarm@gs24.pl.

Co za odkrycie! Nasz Czytelnik w ruinach Wiskordu odnalazł s...

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński