Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o in vitro. Decydujące starcie

Mariusz Parkitny [email protected]
Przeciwnicy finansowania in vitro z budżetu Szczecina pokazali wczoraj siłę. Do biura rady przynieśli 13 tysięcy podpisów mieszkańców. - Chcemy w ten sposób zaprotestować przeciwko pomysłowi, który nie jest procedurą medyczną, nie może być finansowany z budżetu samorządu i powoduje komplikacje zdrowotne u dzieci - mówiła Anna Tomikowska (na zdjęciu w środku) z komitetu obywatelskiego przeciwko in vitro. Inicjatywa ma jednak wyłącznie wymiar wizerunkowy, bo podpisy nie mają numerów pesel i dlatego nie spełniają warunków formalnych.
Przeciwnicy finansowania in vitro z budżetu Szczecina pokazali wczoraj siłę. Do biura rady przynieśli 13 tysięcy podpisów mieszkańców. - Chcemy w ten sposób zaprotestować przeciwko pomysłowi, który nie jest procedurą medyczną, nie może być finansowany z budżetu samorządu i powoduje komplikacje zdrowotne u dzieci - mówiła Anna Tomikowska (na zdjęciu w środku) z komitetu obywatelskiego przeciwko in vitro. Inicjatywa ma jednak wyłącznie wymiar wizerunkowy, bo podpisy nie mają numerów pesel i dlatego nie spełniają warunków formalnych. Andrzej Szkocki
Dziś radni zdecydują, czy budżet miasta będzie finansował zabiegi pozaustrojowego zapłodnienia. Szykuje się ostra walka między przeciwnikami i zwolennikami tej metody.

Gdyby projekt autorstwa Platformy Obywatelskiej przeszedł, Szczecin byłby drugim dużym miastem w Polsce, które refunduje metodę in vitro. Pierwszym jest Częstochowa. Ale inicjatywa PO może się nie powieść, mimo że przy wsparciu radnych SLD uchwała mogłaby mieć większość 16 z 31 radnych.

PO chce, aby budżet miasta finansował do 6 tysięcy złotych za maksymalnie trzy cykle leczenia dla każdej niepłodnej pary. Nie wiadomo, ile par chciałoby z takiej metody skorzystać. W przyszłym roku na ten cel miałoby być przeznaczone 400 tys. zł.

Ale nieoczekiwanie pojawił się problem o nazwie Agencja Oceny Technologii Medycznych (ATPM). To jednostka rządowa, której opinia jest niezbędna przy uchwalaniu m.in. programów medycznych. Projekt uchwały PO takiej opinii nie ma.

- I na razie mieć nie musi, bo to projekt obywatelski, pod którym podpisało się ponad 2 tysiące mieszkańców. Gdy zostanie uchwalony, wystąpimy o opinię do Agencji - przekonuje radny Tomasz Grodzki, szef klubu radnych PO.

I podaje przykład Częstochowy. Tam najpierw podjęto uchwałę o finansowaniu in vitro (18 października), a opinia Agencji została wydana dopiero 3 grudnia.

Więcej na ten temat przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Głosu Szczecińskiego lub e-wydaniu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński