Badania mięsa prowadzone są w Katedrze Mikrobiologii i Biotechnologii Stosowanej Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego.
- Prowadzimy badania najdłużej w Polsce, bo od 2002 roku - mówi dr inż. Wojciech Sawicki z ZUT-u. - Zostaliśmy wybrani przez Urząd Ochrony Konsumenta. Zbadaliśmy 76 próbek na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie możemy podać wyników badań, zobowiązuje nas do tego umowa.
Pobrane próbki były sprawdzane pod kątem obecności niezadeklarowanego surowca końskiego w przetworach z wołowiny.
Przypomnijmy, że to fragment afery, która ogarnęła nasz kontynent, po tym jak się okazało, że producenci żywności używali tańszej koniny do wyrobów z mięsem wołowym. To miały wykryć badania DNA przeprowadzane w Szczecinie, dzięki nim można wykryć nawet niewielkie ilości innego domieszanego mięsa.
- Badania były prowadzone zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej - tłumaczy dr Sawicki. - Wyizowaliśmy niewielki fragment DNA, przy tej metodzie mamy stuprocentową pewność.
Próbki przekazała Inspekcja Handlowa, która na zlecenie UOKiK w ramach swoich kompetencji, rozpoczął kontrole w placówkach detalicznych. Kontrolerzy sprawdzają potencjalne zafałszowania pobierali próbki ze sklepów, hurtowni oraz placówek gastronomicznych.
Zadaliśmy pytanie UOKiK, czy wyniki badań okazały się pozytywne tzn. czy była w nich konina?
- O ich wyniku poinformujemy po zakończeniu wszystkich procedur - mówi Agnieszka Majchrzak z UOKiK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?