Mecz rozpoczął się od serii punktów Wojciecha Żurawskiego, który zdobył, aż 7 punktów z rzędu. Odpowiedzią gospodarzy na taki obrót spraw były trafienia Pawła Kowalczuka oraz Macieja Majcherka. W kolejnym akcjach Stal wyszła na kilkupunktowe prowadzenie, jednak Wilki zdołały te straty odrobić. Premierowa kwarta była wyrównana, ale na cztery sekundy przed końcową syreną prowadzenie zespołowi gości dał Tomasz Ochońko. Po pierwszych dziesięciu minutach przyjezdni prowadzili 19:16.
Kolejna odsłona toczyła się już pod kontrolą Wilków, które osiągnęły przewagę. Podobnie jak w poprzedniej kwarcie rezultat uległ wyrównaniu. W barwach szczecinian bardzo dobrze prezentował się Zbigniew Białek, który stanowił o sile ofensywnej zespołu. Do przerwy minimalnie lepsi byli koszykarze Stali Ostrów, którzy prowadzili 37:35.
Po przerwie gra toczyła się punkt za punkt, ale tylko do połowy kwarty. Goście nie marnowali wypracowanych przez siebie okazji i ponownie wyszli na prowadzenie. Fantastyczne zawody rozgrywał Żurawski. W szczecińskim zespole w ofensywie szalał Białek, który właściwie w pojedynkę sprawił, że Wilki zmniejszyły stratę do rywali i po trzech kwartach przegrywały tylko 55:58.
Finałowa partia meczu ponownie, jak reszta spotkania, była bardzo wyrównana i emocjonująca. Stal praktycznie przez całą kwartę utrzymywała dystans, a Wilki próbowały ją dogonić. Sztuka ta udała się dopiero na minutę przed końcem meczu. Do stanu 70:70 doprowadził Marcin Flieger. Jednak kolejne dwie udane akcje gości sprawiły, że szczecinianie musieli uznać wyższość popularnej "Stalówki".
Wilki Morskie Szczecin - Stal Ostrów 72:76 (16:19, 19:18, 20:21, 17:18)
Wilki: Białek 24, Flieger 11, Majcherek 10, Kowalczuk 9, Pluta 8, Mróz 7, Bojko 3, Trela 0, Nowacki 0, Balcerek 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?