W poprzednim sezonie klub ze Szczecina nie posiadał w swojej kadrze takich indywidualności jak Bartosz Kurek, Matej Kazijski czy Łukasz Żygadło, ale na pokonywanie Jastrzębskiego Węgla znał sposób. Drużyna Michała Gogola poradziła sobie z byłym mistrzem Polski zarówno na wyjeździe, jak i w Netto Arenie, kiedy mocno potrzebowała punktów do utrzymania w Plus Lidze. Jak się okazało w niedzielę, po wymianie kadr, Stocznia nie przestała rządzić w pojedynkach z jastrzębianami.
Mecz na Śląsku był pierwszym w sezonie Stoczni na wyjeździe. Rozgrywki rozpoczęła od dwóch występów we własnej hali. Pierwszy z nich trwał 10 minut, po czym został przerwany z powodu awarii oświetlenia. Po falstarcie organizacyjnym nastąpił sportowy. Szczecinianie przegrali 0:3 z Zaksą Kędzierzyn-Koźle. Trener Gogol zobaczył podopiecznych w warunkach bojowych i dostał drogowskaz na przyszłość.
W podstawowym składzie Stoczni doszło do jednej zmiany. Na pozycji przyjmującego zagrał od początku Nicholas Hoag, a nie Nikołaj Penczew. Podobne personalia było stać na diametralnie lepszy występ niż w środę. Drużyna zareagowała wzorowo. Szczecinianie rządzili na boisku i nawet w trudnych momentach, wychodzili z opresji. Efektem było zwycięstwo 3:0.
Najwięcej 17 punktów dla zespołu Michała Gogola zdobył Bartosz Kurek. Kroku dotrzymywał mu Nicholas Hoag. Dobrze spisywali się również środkowi Janusz Gałązka oraz Simon Van De Voorde. Po raz pierwszy w sezonie pokazali się na boisku Aleksander Maziarz i Bartłomiej Kluth.
Kolejnym przeciwnikiem Stoczni będzie Asseco Resovia Rzeszów. Mecz w niedzielę w Netto Arenie.
Jastrzębski Węgiel - Stocznia Szczecin 0:3 (22:25, 24:26, 25:27)
Stocznia: Żygadło, Kazijski, Hoag, Gałązka, Van De Voorde, Kurek, Mihułka (l.), Rossard (l.) oraz Penczew, Maziarz, Kluth
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
