Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy w Świnoujściu kosztują mieszkańców 470 tys. miesięcznie

Piotr Kudzia
Przyrost administracji w urzędach samorządowych to jak droga jednokierunkowa. Próba ograniczenia zatrudnienia, byłaby jazdą pod prąd.
Przyrost administracji w urzędach samorządowych to jak droga jednokierunkowa. Próba ograniczenia zatrudnienia, byłaby jazdą pod prąd. Piotr Kudzia
Jest ich teraz w świnoujskim magistracie 228. Kosztują podatników 470 tys. zł miesięcznie. Rocznie na ich płace idzie ponad pięć i pół miliona złotych. Urzędnicy - gdy jest ich za mało - niedobrze. Gdy za dużo - jeszcze gorzej.

Imponujące tempo

Imponujące tempo

Wszyscy polscy urzędnicy samorządowi kosztują nas ponad 10 mld zł rocznie. W latach 2000-2010 ogółem w administracji samorządowej w całej Polsce przybyło 70 tysięcy osób. Jeśli w takim tempie będą zatrudniani, to pod koniec tego roku będziemy mieć armię prawie pół miliona urzędników w instytucjach rządowych i samorządowych. Dwadzieścia lat temu było ich trzy razy mniej.

Pięć lat temu było ich dwustu jeden. Miesięcznie kosztowali podatników o 150 tys. złotych mniej, niż teraz. Najwięcej zarabia prezydent Janusz Żmurkiewicz - 12 tys. złotych brutto. Specjalista ds. administracyjnych ma 3 tys. 500 złotych brutto, radca prawny - 5 tys. 700 złotych brutto, sekretarka - 3 tys. 200 złotych brutto, dozorca - 2 tys. 300 złotych, także brutto. Budżet miasta to prawie 210 milionów złotych.

- Nasz urząd w ostatnich latach nie rozrósł się ponad miarę. Mamy coraz więcej pracy, bo coraz więcej zadań spada w Polsce na samorządy - mówi Dariusz Wojcieszek, sekretarz miasta.

Jest jednak jedno małe ale... W Warszawie w ciągu ostatnich pięciu lat sprawowania władzy przez Hannę Gronkiewicz-Waltz liczba urzędników wzrosła o ponad 1,5 tys. osób. W Świnoujściu w tym samym czasie pod rządami Janusza Żmurkiewicza przybyło ich 27. Stolica ma ponad milion siedemset tysięcy mieszkańców. Świnoujście - 38 tysięcy. Czyli w ciągu ostatnich lat przybyło w największym polskim mieście 0,09 proc. urzędnika na jednego mieszkańca, a w mieście nad Świną - 0,07 proc.!

W Poznaniu na 550 tys. mieszkańców pracuje 1500 urzędników. Na jednego urzędnika przypada więc 367 poznaniaków. U nas jest to jeden urzędnik na 167 świnoujścian, jeśli przyjąć, że Świnoujście liczy 38 tys. mieszkańców.
Zdaniem ekonomistów z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan" na wzrost liczby urzędników wpływa jednak nie większa ilość zadań, jakim muszą podołać, ale ich bardzo niska efektywność.

- Ja tam wcale na nich nie narzekam. W naszym magistracie sprawy załatwia się dość szybko. Ci ludzie, w większości, są nawet mili dla petentów - mówi pani Joanna, która ma nieduży sklep i w związku z nim wiele spraw do załatwiania w Urzędzie Miasta w Świnoujściu.

- Ja jestem o nich jak najgorszego zdania. Od kilku miesięcy nie mogę załatwić pewnej sprawy. Odsyłają mnie od pokoju do pokoju, karzą donosić nowe papierki, czekać na odpowiedź - denerwuje się z kolei Krzysztof.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński